
Jestem nowy na forum i zwracam się do znawców z pytaniem.
Problem dotyczy mojej maszyny:
1.0 typ 86C (chyba oznaczenie FOX ) rocznik '90 .Silnik na jednopunktowym wtrysku (AAU).
W czasie jazdy samochód wyraźnie osłabł , chyba nie palił na wszystkie "gary", wydawało się że po dodaniu gazu słyszalne stuki...ledwo dojechał do domu .Po zgaszeniu ...kaplica
Kopułka i palec uszkodzony (wymieniona, niestety palec wygrzebałem jakiś używany (nowy nie pasował ? ).
Efekt bez zmian , maszyna nie odpala , jeżeli nawet jakimś cudem udało się uruchomić silnik , brak wolnych obrotów (mam wrażenie że nie palą wszystkie świece).
Świece podstawiono, myślałem że przeskoczył pasek rozrządu, ale znaki są "pokryte".
Jednak po wykręceniu świec 3,4 są czarne,trzecia sucha ,czwarta mokra.Zamieniałem kable , zawsze te same gary ..Nie wiem czy to jest istotne , wszak silnika nie idzie uruchomić , więc wszystkie powinny być czarne i zalane , ale dwie pierwsze są suche i bez żadnego nagaru .
Zamieniałem kolejność przewodów myślałem że jeden z nich jest trafiony , nic to nie dało.
Wykręciłem wszystkie 4 świeczki i podpięte dają iskrę..
Kolejność 1-3-4-2 licząc od strony paska .
Po ściągnięciu pokrywki zaworów widać że klawiatura chodzi (tj nic się nie zawiesza) obracałem kluczem i nie wyczułem aby wał się o coś zapierał.
Nie wiem co dalej , skończyły mi się pomysły.....