1.0 `90 - problem z uruchomieniem

Coś nie działa? Nie wiesz jak uporać się z usterką bądź problemem technicznym w Twoim polo? To właściwy dział,by zadać pytanie.

Moderator: Global Moderator

m
manfed
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 09 maja 2010, 19:46

1.0 `90 - problem z uruchomieniem

Post autor: manfed »

Witam wszystkich fanów "Polówek" :D
Jestem nowy na forum i zwracam się do znawców z pytaniem.
Problem dotyczy mojej maszyny:
1.0 typ 86C (chyba oznaczenie FOX ) rocznik '90 .Silnik na jednopunktowym wtrysku (AAU).

W czasie jazdy samochód wyraźnie osłabł , chyba nie palił na wszystkie "gary", wydawało się że po dodaniu gazu słyszalne stuki...ledwo dojechał do domu .Po zgaszeniu ...kaplica
Kopułka i palec uszkodzony (wymieniona, niestety palec wygrzebałem jakiś używany (nowy nie pasował ? ).
Efekt bez zmian , maszyna nie odpala , jeżeli nawet jakimś cudem udało się uruchomić silnik , brak wolnych obrotów (mam wrażenie że nie palą wszystkie świece).
Świece podstawiono, myślałem że przeskoczył pasek rozrządu, ale znaki są "pokryte".
Jednak po wykręceniu świec 3,4 są czarne,trzecia sucha ,czwarta mokra.Zamieniałem kable , zawsze te same gary ..Nie wiem czy to jest istotne , wszak silnika nie idzie uruchomić , więc wszystkie powinny być czarne i zalane , ale dwie pierwsze są suche i bez żadnego nagaru .
Zamieniałem kolejność przewodów myślałem że jeden z nich jest trafiony , nic to nie dało.
Wykręciłem wszystkie 4 świeczki i podpięte dają iskrę..
Kolejność 1-3-4-2 licząc od strony paska .
Po ściągnięciu pokrywki zaworów widać że klawiatura chodzi (tj nic się nie zawiesza) obracałem kluczem i nie wyczułem aby wał się o coś zapierał.
Nie wiem co dalej , skończyły mi się pomysły.....
m
manfed
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 09 maja 2010, 19:46

Post autor: manfed »

Czy takie objawy nie są przypadkiem typowe dla uszczelki pod głowicą ?
Zastanawiam się nad rozebraniem i spr. uszczelki.Z tym że nie ma śladów wody na bagnecie i korku, zbiornik jest trochę "usyfiony" na ściankach, wody ubyło , ale uzupełniałem chyba dwa czy trzy miesiące temu. Silnik zarzygany olejem (czujnik ciśnienia puszcza), z tym że cały na około łącznie z alternatorem.

Jeżeli okaże się że uszczelka jest ok , to konieczne jest planowanie głowicy ?
s
speedmaster
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 58
Rejestracja: 26 sty 2010, 22:40

Post autor: speedmaster »

Manfred czy znalazłeś przyczyne tego problemu ?
bo mam dosłownie identyczną sytuacje i nie mam zielonego pojęcia co to jest...

a może ktoś inny by pomógł ?
C
Crazy
Swój
Swój
Posty: 946
Rejestracja: 15 lis 2008, 11:05
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Crazy »

[quote=""manfed""]Jeżeli okaże się że uszczelka jest ok , to konieczne jest planowanie głowicy ?[/quote]
uszczelkę sprawdzisz mierząc kompresję...
jak zdejmiesz głowicę, to nowa uszczelka musi być, jak nie splanujesz głowicy może olej uciekać, koszt planowania nie jest tragiczny.
[quote=""manfed""]czwarta mokra[/quote]
Jak masz mokrą świecę to nie dostaje odpowiedniej iskry (złe świece/kable/kopułka/palec).
Polecam "wypalić" czyli rozgrzać świece otwartym ogniem (puszka, trochę benzyny i niech się smaży)
Wkręcić i próbować (ta czynność "leczy" niedomagania świec dopóki są ciepłe)
[quote=""manfed""]nowy nie pasował[/quote]
Spotkałem się z 2 rodzajami, więc wziąłem ze sklepu 2, później zwróciłem ten co nie pasował...
[quote=""manfed""]Kopułka i palec uszkodzony [/quote]
Jak to rozumieć? rozsypały się? czy zużyły się? sprawdź czy kable czujnika nie uszkodziło (objawy uszkodzenia czujnika - szarpanie autem porównywalne do osiedlenia dzikiego mustangu, aż nie zdechnie na amen).
[quote=""manfed""]Wykręciłem wszystkie 4 świeczki i podpięte dają iskrę..[/quote]
Mogą dawać iskrę, ale 100% sprawdzenie dokonuje się pod ciśnieniem w komorze (widziałem kiedyś taki wynalazek) ale nowe świece podejrzewam w granicach 40zł i masz pewność że nie zawiodą...
Jak coś się jeszcze nasunie to podzielę się myślami z wami.
ODPOWIEDZ

Wróć do „100 technicznych pytań do...”