zrzuciłem nawet koło u siebie i przepatrzyłem wszystko, aspektów jest kilka:
Jeśli wahacz jest prosty , a z tego co pisałeś że wymieniałeś to prawdopodobnie możesz mieć gniazda mocowania strzelone, auto kiedyś miało ostrego dzwona i nie wyprostowali tego jak należy.
Wachacz odpowiada za umiejscowienie całej zwrotnicy/koła, pół-oś napędowa dystansuje tylko, a końcówka drążka kierownicza odpowiada za zbieżność.
Kolejna sprawa to jeśli łożysko w kolumnie macpersona jest sprawne, to kolumna musi być przekoszona żeby koło było przytulone do nadkola.
Jeśli chcesz to sprawdzić to zacznij rozłączać elementy, ten który nie będzie chciał wyjść tam jest krzywizna. Odepnij najpierw końcówkę drążka od kolumny, pokręć kółkiem zestaw z lewarka jak bez zamiany to masz szukasz dalej.
Nie jestem mechanikiem ale tak bym się zabrał za to. Dobrze by było mieć kolumnę na podmiankę.
Byłem dziś na przeglądzie.Na szarpakach wszystko ok.Ale podczas hamowania trzęsie kierownicą więc pytanie jak sprawdzić czy tarcze są krzywe?Sam gołym okiem zobaczę?I zauważyłem że jedna strona mi to robi...
Brzeziak_GT
"tokarzenie" tarcz ma minusa, bo w trakcie skrawania nagrzewają się, i jak ostygną mogą zostać krzywe, a po za tym dobrze jak jest z czego zbierać te tarcze. najlepiej wymienić, i nie każdy ma dostęp do tokarki. Przybieranie tarcz według mnie to "garażówa" i szkoda zachodu, tokarzowi na flaszkę, zawieź, odbierz itd... nowe jak tu: http://allegro.pl/tarcze-hamulcowe-przo ... 54132.html
Za 80 zł masz...
Na tokarce to raczej przybieram ranty żeby klocki równomiernie zużywały się i to za darmo tylko...
wasza wiedza mnie powala
tokarz stacza setne milimetra i równa rant na 0
nagrzewa się normalnie jak podczas hamowania wszystko zależy od stali-stopu z jakiego tarcza jest wykonana
moim zdaniem czasem nie warto oszczędzać i poprostu kupić nowe
[quote=""vwkas18""]wasza wiedza mnie powala
tokarz stacza setne milimetra i równa rant na 0
nagrzewa się normalnie jak podczas hamowania wszystko zależy od stali-stopu z jakiego tarcza jest wykonana
moim zdaniem czasem nie warto oszczędzać i poprostu kupić nowe[/quote]
Nareszcie ktoś oświecił :oki:
Sam toczyłem tarcze juz kilka razy i w róznych samochodach tarcza jest nie porównywalnie chłodniejsza niz podczas normalnej jazdy ale ważne żeby ją dobrze stoczyc tzn. z jednego mocowania z obydwu stron trzeba mieć odpowiedni nóz
Ja tocze sam bo mam tokarke i robiłem juz w swoim Polo w AstrzeII w Pasacie B5, Octavi nikt nie narzekał kwestia lekkiego dotarcia tak jak po założeniu nowych tarcz
Reasumując tarcze mozna przetoczyć jak są poorane lub delikatnie krzywe ale jeśli nowe mozna kupic dokładajac sporadyczna kase do tej którą zostawimy u tokarza to warto kupic nowe
tarcze które niby mają być toczone już są skorodowane, dodatkowe kombinacje z mocowanie w uchwycie "na równo", w swojej praktyce przetaczałem ras, więcej tego nie robię, skutek marny (fabryczne tarcze nie wentylowane i bez tego nie mają dużo materiału w sobie). Kiedyś to się przetaczało, bo nie było dostępnych części...
Jednym słowem kupić nowe i nie kombinować.
słyszałem, że zawias Salzmanna też do a-grupy zaliczają. w sumie to ciekaw jestem jak sie jezdzi bez stabilizatora :roll: ...pewnie przy twardym zawieszeniu i tak nie jest potrzebny