pewnie pasek, pytanie czy można to jakoś nasmarować niewiem...
druga sprawa to po odpaleniu na ssaniu dziwnie lekko zrywa chodzi nie równo... później już bez ssania się stabilizuje...
[quote="dbdariusz"]po odpaleniu na ssaniu dziwnie lekko zrywa chodzi nie równo... później już bez ssania się stabilizuje...[/quote]
Skąd wiesz że na ssaniu ?. Na 99% masz walnięty czujnik temperatury i brak ssania i szarpie teraz ciepło i tylko szarpie w zime nie zapalisz bo będzie gasł.Czujnik jest czteropinowy dwa w jednym czyli jeden obsługuje wskażnik na liczniku a z drugiego idą impulsy do ECU i ono steruje ssaniem czyli dawką tak po krótce.
W profilu uzupełnij info o twoim autku nie będziemy zgadywać co za silnik.
dbdariusz
Jest taka opcja na forum jak edycja posta, po to, żeby nie pisać niepotrzebnie posta pod postem. Zacznij tego używać Pasek nie zaszkodzi zapobiegawczo wymienić, koszt to około 35 zł (ostatnio kupowałem).
Żeby naciagnac pasek musisz poluzowac śrube od alternatora (jesli dobrze pamietam) potem kolejna (chyba na 17 badz 13) naciagasz pasek. Jak zajrzysz pod spód to napewno bedziesz wiedział o co chodzi
Przeczytajcie mój przypadek z paskiem i zastanówcie się raz jeszcze zanim go nasmarujecie:
Przez kilka dni coraz bardziej zaczał mi piszczeć pasek. Pomyślałem, wymieniać na nowy?? Nie... Zakupiłem więc za 13zł rewelacyjny preparat do konserwacji paska. Popsikałem - cisza....rewelacja myślę. Tak było do następnego dnia gdy jechałem i zaczęło się coś tłuc pod maską od strony pasażera. Zatrzymałem autko - patrze pod maskę..wszystko ok. Dojechałem do domu. Rano wsiadam do auta, chcę odpalić...kur..a pasek się zerwał. Wysiadłem wyciągam pasek spod auta....o dziwno zamiast 5-rowkowego wyciągam pasek 3-rowkowy. Mechanik. Wymiana paska. Wyjeźdzam z warsztatu...jadę 200m coś przeskoczyło...zaczyna się klekotanie...zatrzymuję auto...nie odpalam go już....to kurw...rozrząd. Wracam do mechanika...tym razem na remont silniczka - pasek klinowy posmarowany specyfikiem nie zerwał się lecz zaczął się snuć, wplątał się w pasek rozrządu, przestawił go o dwa zęby, poszły szklanki, popychacze, głowica, 3 tłoki
Jak będziecie kiedyś chcieli jakiś specyfik zastosować zastanówcie sie czy wymiana paska nie będzie tańsza.
co do piszczenia paska. to znajomy miał też ciągle problem właśnie w polo AEF. i okazało się że to wina napinacza. wymienił. koszt nowego to jakieś 140zł i po problemie.
Każdy pasek w polówce po jakimś czasie będzie piszczał. Jedyna rada to wymieniać lub sypać talkiem. Najczęściej piszczy u mnie po deszczu,wtedy gdy talk się zbryli i odpadni na skutek wilgoci. Posypie go od wewnątrz i mam spokój na miesiac,dwa.
bez sensu zabieg bo pasek kupilem za 30 zł dayco (35 zł contitecha) i wymiana 20 zł (samemu bym wymienil ale nie mam kanału). razem 50 zł a cichutko az miło
Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
suhhar możesz mi wyjaśnić do czego Ci kanał przy wymianie paska? Zdejmuj prawe koło i do dzieła. Tylko wahacz sobie podeprzyj żebym Cię na sumieniu nie miał.
Jeżeli z góry zakładasz, że czemuś nie podołasz - nie uda Ci się to nigdy..... Bruce Lee