[quote=""Wojciechu""]heh... tez przechodzilem przez ten okres w zyciu. Kolektor sie juz spawal, turbna lezala na szafce, wtryski szły pocztą... i co? i nic z tego, po drodze bylo bęc i plany zawisly.
[/quote]
cos w tym jest, że pierwsze auto(zwykle pożyczane od taty) jest najlepsze, jedyne i cudowne niezaleznie czy to Cienias, Siena czy Polo, plany sa na trzymanie go do końca świata i zrobienie najmocniejszego auta we wsi

i stąd się biorą takie radykalne projekty. Aczkolwiek ja podziwiam takich ludzi za zapał i zaparcie mimo ciągłych problemów z takimi sprzętami. Ja chyba (niestety) wyrosłem z takich zapędów i w przyszłości będe skłaniał się ku seryjnie mocnym auto. A Polo hmm... może jesli zycie ułozy się tak, że będe mógł pozwolić sobie na zrobienie wszystkokillera dla samej satysfakcji to chętnie się pobawie