Dwa dni temu wymieniłem sprężyny w przednim zawieszeniu we warsztacie. NIestety prawa zachowuje sie oki, natomiasta lewa nawet jeśli jadę po niewielkich dziurach a przy tym skręćam w prawo słyszę "pusty" stukot. Byłem na reklamacji, zrobiłem rundkę z mechanikiem i wg niego z zawieszeniem jest wszysko wporządeczku. Niestety przed zmiana sprężyny takiej dolegliwości nie miałem, a każdy przyzna iż z takim stukotem komfortowo sie nie jeżdzi. Czy ma ktoś jakiś pomysł, miał taka usterkę co to może być, na co zwrócić uwagę, byłbym z góry wdzięczny
Ja na Twoim miejscu bym sprawdził czy aby wszystko jest dobrze poskręcane, szczególnie w górnym mocowaniu (jak to nazywasz kółku). Poprostu wszystko musi sie ułożyć i czasem bywa ze za lekko się dokręci, a po paru kilometrach coś zaczyna stukać.
Panowie, byłem u 3 mechaników i nikt nie wie co to takiego (może im sie niechce rozbierac jeszcze raz zawieszenia w lewym przednim)
Po wnikliwej analizie, dziwny dźwiek pojawia się dobrze słyszalny kiedy zjeżdza się z "policjanta", bądż najeżdża się na jakiś uskok poprzeczny ( kiedy koło musi "nagle" odejśc od karoseriI)
Po odwiedzinach dwóch stacjach diagnostycznych, okazuje sie iż sprężyna u góry nie leży właściwie w łożysku i smyra po niej i uderza o karoserię. Sprężyny zgodne z modelem
TERAZ ostatnie pytanie, prawdopodobnie mechanik założył złe łożysko, jakie powinno byc oznaczenie aby pasowało to pójdę na reklamację