Znalazła się chwila wolnego to i problem udało się rozwiązać.
Okazało się, że nowy bak był tak "profesjonalnie" założony, że wąż oznaczony na schemacie kolorem zielonym był podzielony na dwa elementy... każdy kończył się luźno pozostawionym przewodem... paliwo wyciekało zarówno od strony pompy ...