VWPolo Klub

Witam ma pytanie dzis rano kiedy odpalilem swoja polowczke obroty silnika spadły mi na 500 ob/s po szybkim przemysleniu sprawy wpadłem na pomysł ze mamm gdzies problem z lewym powietrzem wiec zaczołem szukac i okazło sie ze jak odpiołem zawor odpowietrzania baku to obroty sie unormowały czyli 850 ob/s tak jak zawsze czy mozna jezdzic bez tego zaworu czy grozi to czym powaznym

[quote=""Kochan81""]po szybkim przemysleniu sprawy wpadłem na pomysł ze mamm gdzies problem[/quote]

Na pewno masz problem bo jak byś wpisał w szukajke falujące obroty nie pisał byś bzdór z tym zaworem.To poczytaj lub zatrudnij szukajke.
http://klubseata.pl/forum/https://forum.vwpoloklub.pl/forum/viewtopic.php?t=4

moze zle wpisałem temet ale nie pisze bzdur o zaworze ktory odpiolem tylko fakt jaki wystapił u mnie w samochodzie a skorojestes taki madry to po co jestes na tym forum ludzie trzymajcie mnie

[quote=""Kochan81""]ludzie trzymajcie mnie[/quote]
Już trzymamy .
Jednak jeśli już chcesz coś odpinać - odepnij złącze elektryczne czyjnika temperatury cieczy chłodzącej i spróbuj pojeździć bez niego - prawdopodobnie także poprawi to sytuację .
Opisany objaw powstały po rozruchu przy spadku temperatury zewnętrznej jest typowym objawem niesprawności czujnika temperatury cieczy chłodzącej .
Odpięcie "zaworu" prawdopodobnie dało efekt przypadkowy : najprawdopodobniej w tym czasie silnik już pracował i czujnik się podgrzał. Przy kolejnym zimnym poranku problem wróci, Ty natomiast masz szanse stracić nieco paliwa.