Strona 1 z 1

ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 18 wrz 2009, 18:46
autor: DanielJar
Mam problem, bo chciałbym przed zimą zlikwidować pewne ogniska korozji, ale dokładnie nie wiem jak, tzn, coś tam wiem, ale może ktoś kto już to robił może mi poleci jakiś sposób, który będzie dobry i jakie środki użyć. Na zdjęciu widać pewną część karoserji(nadkole), poprzedni właściciel prawdopodobnie już malował to, ale trzeba zdrobić poprawkę i to lepszą.
Proszę o pomoc :)

Obrazek

Re: ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 18 wrz 2009, 18:54
autor: Artpolo
Zeszlifuj to do gołej blachy. Do zdrowego metalu. Nie może zostać ani odrobinka rdzy.
Jeżeli są dziury to trzeba spawać. Jeżeli nie ma to możesz to zamalować minią lub zmatowić okolicę odtłuścić i położyć podkład. Są dostępne w sprayu. Taką małą powierzchnię można spokojnie. Potem na to biały lakier, clear i polerka.

Odnośnie środków udaj się do lakierni (sklepu z lakierami samochodowymi) poradzą Ci coś. Można również zamówić lakier w sprayu pod kolor samochodu wg numeru. Puszka 400ml to koszt 30-40zł.

Re: ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 18 wrz 2009, 18:59
autor: borys_wrocek
dremel i jedziesz do gołej blachy, musisz usunąć najdrobniejsze ogniska rdzy. na to idzie Cortatnin, szpachla, podkład, i lakier. ważne jest żeby jak najdokładniej oczyścić rdzę bo inaczej wyjdzie.

Re: ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 18 wrz 2009, 20:23
autor: cfk
rdzy dokładnie nie wyczyścisz - chyba ze to jest naprawde małe ognisko

wg. mnie szkoda pieniędzy - jak robić blacharke to już porządnie - wyciąć nadkole wspawac nowe polakierować element.

a tak to każy kto rozróżnia kolory będzie sie smiał że malujesz sprayem samochód ;)

Re: ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 18 wrz 2009, 20:35
autor: Artpolo
cfk zależy o jakich kosztach mówimy.
Na dobrą sprawę można oddać do lakierni i za 470zł oddadzą samochód z gotowym nadkolem :oki:

Re: ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 19 wrz 2009, 15:08
autor: ko-ma
[quote="cfk"]... każdy kto rozróżnia kolory będzie sie smiał że malujesz sprayem samochód ;)[/quote]
Osobiście wolę mieć pomalowane sprayem, a zabezpieczone solidnie, niż wspawane nadkole, bez zabezpieczenia blach od spodu ...
A co do koloru - zapraszam do siebie : jest Polo z malowanym sprayem nadkolem - po położeniu claraku miejsce jest nie do poznania.

-- Sob Wrz 19, 2009 4:09 pm --

[quote="cfk"]... każdy kto rozróżnia kolory będzie sie smiał że malujesz sprayem samochód ;)[/quote]
Osobiście wolę mieć pomalowane sprayem, a zabezpieczone solidnie, niż wspawane nadkole, bez zabezpieczenia blach od spodu ...
A co do koloru - zapraszam do siebie : jest Polo z malowanym sprayem nadkolem - po położeniu claraku miejsce jest nie do poznania.

Re: ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 20 wrz 2009, 7:49
autor: borys_wrocek
art: tutaj się zgodzę z przedmówcą, to nie jest metalic po położeniu dobrze dobranego sprayu na pewno nie będzie to szpeciło.
Natomiast spray i do tego klar bez utwardzacza nigdy nie da tego efektu co normalne lakierowanie i wprawne oko zawsze zauważy róznicę.
Natomiast jeżeli ktoś chce zrobić tanim kosztem poprawki to na pewno będzie to skuteczne pozatym klar bez utwardzacza da się łatwo spolerować i ładnie się robi przejscie więc nie wymaga lakierowania całego elementu.

Jednym zdaniem podsumowując chcesz zrobić poprawkę i trochę zabezpieczyć we własnym zakresie auto - lakier i klar z puszki.

Chcesz mieć to ładnie zrobione lakierowanie

Chcesz mieć to profesjonalnie zrobione i spokój na dłuższy czas wspawanie i lakierowanie.

Przy wszystkich wyjsciach musisz mieć bardzo dokładnie porobioną blacharkę przed malowaniem.

Re: ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 20 wrz 2009, 9:31
autor: magik
Ja na twoim miejscu nie malował tego sprayem Jeśli chodzi o usunięcie rdzy zrób tak jak koledzy mówią a jeśli chodzi o malowanie oddaj do lakiernika bo żeby ładnie to wyszło i nie było widać zbytniej różnicy od oryginalnego koloru auta trzeba pomalować cały element (w tym przypadku błotnik) a kolor dobierać komputerowo

Re: ogniska korozji, co z nimi zrobić?

: 20 wrz 2009, 18:06
autor: ko-ma
[quote="magik"]...trzeba pomalować cały element (w tym przypadku błotnik) a kolor dobierać komputerowo[/quote]
Osiemnaście lat przepracowałem w serwisie, a takiej teorii żaden lakiernik mi nie sprzedał.
Cały element maluje sie, gdy jest to niezbędne ( naprawiana powierzchnia stanowi ponad połowę całości ) lub gdy element jest niewielki. Przy drobnych uszkodszeniach naprawianych punktowo - maluje sie zaprawki wpylając je w oryginalny lakier i dopracowując szlifowaniem . lakier bezbarwny też zazwyczaj udaje się wpylić i zaszlifować, w ostateczności daje się klarak na całość. Inaczej nikt by grosza nie zarobił, bo koszty by go zjadły.
Odnośnie "komputerowegoi dobierania koloru" : owszem, do fabrycznie nowego autka to moze i racja.
Ale... lakiery mają tę przykrą tendencję, ze z czasem zmieniają barwę i wtedy czasem i analizator widma nie załatwia sprawy do konca. Ostateczny odcień i tak dobiera sie "na oko" malując próbkę. Jeśli ma być idealnie, oczywiście. A idealnie być nie musi, oko ma pewną bezwładność i często nie odróżnia różnic odcieni.