Witam Klubowiczów. Mam wielką prośbę niedawno kupiłem Polo 2000 r 1.0 i niestety niespecjalnie znam się na mechanice. Przedwczoraj po odpaleniu samochodu zaświeciła się kontrolka CHECK, podjechałem przed pracą zostawiłem samochód w stacji kontroli żeby podłączyli pod kompa jak podjechałem odebrać powiedzieli mi że sonda lambda jest do wymiany. Koleś mówił że musieli dobrze rozgrzać samochód. kontrolka zapaliła sie znów wieczorem jak trochę postał. Objawów oprócz tej palącej się kontrolki nie ma żadnych, jak czytałem o sondzie to często piszą że spalanie strasznie wzrasta, że samochód się dusi u mnie takich objawów nie ma. Proszę o pomoc czy uważacie że to sonda?
2 i właśnie w tym jest problem bo nie wiem też która jest uszkodzona
-- Pią Lis 28, 2008 6:47 pm --
tak wogóle to dowiedziałem sie o tym dopiero w sklepie jak chciałem zamówić sonde to powiedzieli że są dwie ten w warsztacie nic nie mówił i nie powiedział która jest uszkodzona
W większości przypadków wymienisz sondę i znów będziesz miał CHECK, ja jeżdżę z nim od 4 miesięcy, dopóki auto nie gaśnie, nie dusi się to tylko wyrzucanie kasy w błoto, w moim przypadku podobno z błędu wynika wadliwe działanie czujnika ciśnienia w komputerze, ale ile w tym prawdy?
Ślesin 2009 II miejsce w rzucie felgą (10,5 kija) III miejsce na najładniejsze Polo zlotu Pławniowice 2009 Kozienice 2010 VI miejsce na najładniejsze Polo zlotu Pławniowice 2010 Ś
Pytam o kody błędów, bo sam męczyłem się z kontrolką silnika w moim 1.4 16V i żeby nie wnikliwe podejście elektryka z mojego warsztatu to pewnie wymienił bym gratów za kilka stówek. Pomogło banalne wyczyszczenie zaworu EGR i problem zniknął.
Rewolk. odpusc sobie :] na forach w necie pisza o lambda w 6n2.. to po prostu bez sensu. 3 lata jezdze z bladem grzalki sondy lambda. Spalanie w normie, zadnych objawow poza tym. Przyzwyczaic sie i jezdzic . chyba ze masz za duzo kasy i czasu to sie baw.
Dołącze się do tematu. Ma też polo 1.0 AUC +lpg. Jednego dnia autko zaczęło sie dusić i szarpać i zapaliła się kontrolka CHECK na chwilę, później zgasła. Od tygodnia autko lekko przydusza się i szarpie na biegu jałowym, na wysokich obrotach nie, kontrolka się wcale nie zapala.
Czasami ja ostro chcę przyspieszyć na 2 biegu to czuć takie lekkie pojedyncze przyduszenia.
Zrobiłem taki mały test: odpinałem na chwilę po kolei sondę lambda, czujnik temperatury i inne czujniki w zasięgu ręki a silnik nie zmieniał pracy. Podpiąłem się Vagiem i nigdzie nie było błędów. Nie wiem co jest grane. Dodam, że spaliny mocniej śmierdzą.
Te objawy są przy jeżdżeniu na benzynie, na lpg są bardziej odczuwalne. W kompie od Lpg mam taki niby oscyloskop i widzę przebieg sondy lambda, która pracuje wg mnie.
Ma ktoś z was koledzy jakiś pomysł?
Do mechanika nie chce narazie jechać bo bedzie wciskał bajki żeby kase skroić, i tak bedę mógł wymienić wszystko w samochodzie bez efektu.
Dzisiaj jadąc z pracy nie mogłem go odpalić (od 3 dni eksploatowany na PB). Jak już jechałem to gasł mi na każdym skrzyżowaniu, a w trasie musiałem trzymać na bardzo wysokich obrotach żeby nie zgasł. Po przyjeździe do domu podłączyłem kompa. Na pierwszym zdjęciu widać pomiary z pracy silnika. Podczas testów z komputerem silnik pracował o dziwo równo. Wartość lambdy w górnym okienku się zmienia, natomiast lambda w dolnym prawym rogu pozostaje na poziomie -3,1% i wogóle się nie zmienia. http://img401.imageshack.us/my.php?image=dsc00479i.jpg
Na fotce drugiej jest pokazany program od LPG. Tutaj widać jak sygnał sondy lambda się zmienia w przedziale 0-5V (to jest sonda ta z przodu na kolektorze wydechowym. http://img216.imageshack.us/my.php?image=dsc00481p.jpg
Jak się mają te dwie wartości lambda z Vag-coma? Czemu ta jedna sie nie zmienia? Czy tu są dwie sondy? To ta druga gdzie jest i jaka (ilu przewodowa)?
U ciebie są 2 sondy lambda ile przewodów nie wiem, możliwe że cztery
ale lepiej się upewnić z jakiegoś katalogu, prawdopodobnie padła grzałka jednej z sond,
sprawdź bezpiecznik nr 1 10 A
poza tym:
Weź pod lupę cały zapłon: świece kable sondy lambda itp. na LPG te podzespoły żyją krócej.
Mówisz, że spaliny mocniej śmierdzą, jedź na analizator spalin i niech magik od gazy ustawi ci dawkę LPG,
I ostatnie pytanie: Kiedy wymieniałeś ostatnio filtr gazu? :scratch:
ja kiedyś miałem autko na gaz i miałem podobne objawy jak był filterek pełen opiłków od nowości przez 3 lata niewymieniany...
Może narazie gaz odłóżmy na bok ponieważ jeżdzę na benzynie od 3 dni i na pb spaliny smierdzą. Chociaż dzisiaj jak łączyłem się z kompem to autko nie szarpało i nie śmierdziało. Co do bezpieczników to wszystkie są dobre. Co do gazu to dodam że w Bydgoszczy nie ma ani jednego gazownika który be się zajął moją instalką (dt-gas sekwencja). Sam ją reguluję i nie ma najmniejszych kłopotów z nią. Problemy są ostatnio na benzynie co automatycznie przenosi sie na LPG. Wszystkie wymiany robiłem ok 5kkm temu (filtry świece kable itp).
Próbowałem też na pracującym silniku odpinać pojedyńczo kable od świec. Przy odpiętym jednym (którymkolwiek) kablu silnik mocno się dusił , spadały obroty. To chyba kable i świece sa ok?
rat4 pisze o grzałce sondy. Ja bym to wykluczyl z tego wzgledu, ze check wskazywal na uszkodzenie grzalki sondy lambda u mnie. Przejezdzilem z tym 3 lata bez jakichkolwiek problemow, wiec chyba mozna to wykluczyc