Cześć, jestem ciekaw waszego zdania w następującej kwestii. Jestem po wymianie klocków (przód + tył) oraz tarcz (przód). Wszystko firmy TRW, robione w warsztacie z naprawdę dobrą opinią. Zauważyłem, że po nawet tylko kilkunastominutowej, spokojniej jeździe tarcze są bardzo gorące. Niby wszystko świeże i musi się dotrzeć, ale zrobiłem już ponad 2000 km i problem nadal się utrzymuje. Oczywiście podejrzewam, że coś jest nie tak i klocki zbyt mocno trą o tarcze podczas jazdy, a to powoduje zwiększone spalanie i szybsze zużycie łożysk (zbyt wysoka temperatura pracy). Zrobiłem test, ile samochód przejedzie po płaskim terenie na wrzuconym luzie - z prędkości 50 km/h do zatrzymania przejechałem ponad 600 metrów.
Pojechałem też do mechanika, zmierzyliśmy temperaturę tarcz zaraz po zatrzymaniu samochodu - wahała się w granicach 140-160˚C w zależności od tarczy. Zrobiliśmy jazdę testową innym samochodem, temperatury były podobne. Mechanik utrzymuje, że takie temperatury to norma, ale wydaje mi się, że jednak są trochę za wysokie.
Jak myślicie - jest problem, czy wszystko jest tak jak powinno?