Witam. Niedawno pojawił mi się problem,otóż przekręcam kluczyk włącza się zapłon i dalej gdy chcę odpalić przekręcam kluczyk i nic,zero reakcji,dopiero po ponownym przekręceniu kluczyka rozrusznik kręci,pytanie gdzie leży tego przyczyna,czy to stacyjka,czy może rozrusznik się zawiesza,jakiś przekaźnik,czy jeszcze coś innego? Zapłon się włącza,wszystko świeci normalnie a rozrusznik nie reaguje
Ostatnio zmieniony 16 sty 2019, 18:01 przez Marqess87, łącznie zmieniany 1 raz.
Kolego a przy próbie odpalenia zwróć uwagę czy światła przygasają znaczy zrób tak
1 włącz zapłon
2 włącz światła mijania
3 spróbuj odpalić ( gdy załączasz rozrusznik wyłącza światła mijania i radio a przynajmniej u mnie tak jest)
Da nam to wynik jak kostka stacyjki winna (wyrobiona) to światła nie przygasną ( u mnie nawet voltomierz nie ragował) a jak przygasną światełka i nie zakręci to winny rozrusznik na 99%.