
Pojawił się w mojej Polówce dość denerwujący problem.
Mianowicie mam problem z odpaleniem samochodu po dłuższym postoju. Muszę dłużej kręcić rozrusznikiem, bądź próbować odpalać "na dwa razy".
Myślę, że jest to problem z układem paliwowym, ponieważ jeśli włączę zapłon, poczekam aż pompka podpompuję, wyłączę zapłon, znowu włączę, to zazwyczaj wtedy już załapie normalnie. Pytanie moje jest takie:
Czy w układzie jest gdzieś jakiś zawór zwrotny, który blokowałby cofanie się paliwa z wężyków do zbiornika?
Dla informacji:
1) Rok temu wymieniłem czujnik temperatury. (Temperatura w VAG-COMie zgodna z blatem)
2) 5 000 km temu wymieniłem świece
3) miesiąc temu wymieniłem filtr paliwa (na pewno odpowiedni) i powietrza. Przed wymianą było to samo.
4) W VAG-Comie nie nie ma żadnych błędów.
5) Pompa paliwa pracuje normalnie, nie wydaje żadnych dziwnych dźwięków.
6) Krańcówkę mam sprawną, pompka pompuje po otwarciu drzwi kierowcy.
7) Podczas jazdy nie ma żadnych problemów z mocą itp.
Jakieś propozycje rozwiązania problemu?
Pozdrawiam