Nie odpala - nie aku.

Coś nie działa? Nie wiesz jak uporać się z usterką bądź problemem technicznym w Twoim polo? To właściwy dział,by zadać pytanie.

Moderator: Global Moderator

r
radassz
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 04 lip 2016, 14:25

Nie odpala - nie aku.

Post autor: radassz »

Problem z młodszym rodzeństwem Waszych Polówek...
Lupo 1.0
Nagle przestał odpalać.
Akumulator dobry (12.4V), zupełny brak błędów (VCDS), po przekręceniu kluczyka w zapłon słychać przez chwilę jak pracuje pompka i..
nie odpala. Kręci jak szalony i zero odzewu. Ani nie próbuje załapać.
Stało się to nagle. Wcześniej zawsze palił na dotyk.
Jakieś sugestie co sprawdzić ?
Słyszałem, że warto zacząć od palca i kopułki. Jest jakiś sposób aby to sprawdzić bez wymiany ?
Słyszałem również, że może to być czujnik położenia wału. Gdzie go szukać ? I oczywiście, ewentualnie czy jest jakiś sposób aby to sprawdzić bez wymiany ?
Awatar użytkownika
Bartosz85
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1052
Rejestracja: 03 sty 2010, 15:45
Lokalizacja: Częstochowa/Opoczno

Post autor: Bartosz85 »

Cewka, palec, kopułka, kable WN czyli ogólnie układ zapłonowy. Wykręć jedną świecę i sprawdź czy jest iskra :) Jeśli nie to do sprawdzenia to co wymieniłem na początku. Jeśli jest iskra to układ paliwowy czyli pompka, filtr, przewody. Ja obstawiam cewkę :D
r
radassz
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 04 lip 2016, 14:25

Post autor: radassz »

Problem dalej nie rozwiązany.
Najpierw próbowałem odpalać drugim kluczem, bez skutku.
Dzisiaj sprawdziłem świece. Była iskra, (choć świece przy okazji profilaktycznie też wymieniłem) czyli cewka, palec, kopułka prawdopodobnie sprawne.
Po wykręceniu świec, przy włączaniu zapłonu, z gniazd po świecach pryskało paliwo, czyli układ zasilania paliwem prawdopodobnie sprawny.
Próbowałem odpalić przy pomocy wpsikiwania samostartu, bez skutku.
Próbowałem również sprawdzić (niestety tylko palcem ;D - przytykając do gniazda po wykręconej świecy) czy jest kompresja przy uruchomianiu zapłonu. Z uwagi na słaby dostęp, mróz ..etc,etc stwierdziłem, że pulsowało powietrze, choć osoba która mi pomagała twierdzi, że zbyt słabo i stąd problem. Po prostu za mała kompresja i mróz który obkurczył pierścienie są przyczyną nie odpalania.
Czy to możliwe ?
Ktoś powiedział mi, że może to być problem przeskoczonego paska rozrządu. Możliwe ?
A może to przyczyna uszkodzonego czujnika położenia wału korbowego ? A może inny czujnik ? (VCDS nie wykrywa błędów).
Ostatnio zmieniony 10 sty 2017, 15:38 przez radassz, łącznie zmieniany 1 raz.
k
kuba90876
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 392
Rejestracja: 08 mar 2014, 12:22
Lokalizacja: Nidzica

Post autor: kuba90876 »

Ściągnij osłony od rozrządu i sprawdź czy znaki się pokrywają :)
l
legrants
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 11 sty 2017, 5:29
Kontakt:

Post autor: legrants »

Czy gdzieś nie ucieka Ci prąd? Alternator i akumulator jest OK, popatrz na świece, to coś z nimi musi być nie tak.
r
radassz
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 04 lip 2016, 14:25

Post autor: radassz »

Gdy mróz zelżał Lupo odpaliło.
Lecz to chyba nie rozwiązuje problemu. Skoro już raz tak zaniemogło, to mam obawy, że znów problem się powtórzy. I to w najmniej oczekiwanym momencie.
Skoro odpaliło a silnik chodzi stabilnie, to wykluczam przestawiony rozrząd.
Sprawdziłem również kompresję.  Jej wartość na każdym cylindrze to m/w 14 bar. Czyli kondycja samego silnika chyba też OK ?
I tu skończyły się pomysły co było przyczyną nie palenia.
Czy mógł to być mróz ? ( choć wcześniej na mrozie palił bez problemu).
Jeśli tak to co mogło zamarznąć ?
Awatar użytkownika
Bartosz85
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1052
Rejestracja: 03 sty 2010, 15:45
Lokalizacja: Częstochowa/Opoczno

Post autor: Bartosz85 »

Czyli wracamy do cewki zapłonowej. Mogła dostać się do niej wilgoć i iskra mogła być, ale taka "słaba", a po odparowaniu znów wszystko jest ok. Miałem tak w moim polo 6N - obudowa cewki była pęknięta i dostawała się wilgoć.
Awatar użytkownika
bialy0666
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1203
Rejestracja: 01 sie 2010, 2:58

Post autor: bialy0666 »

a napięcie aku 12,4 V to po naładowaniu bo np; napięcie 12,3 świadczy o ponownym naładowaniu proponuje pomiar napięcia przy rozruchu u mnie spadło poniżej 11 V a aku miał 12,6 V  i była kicha, jak są mrozy wszystko jest możliwe
ODPOWIEDZ

Wróć do „100 technicznych pytań do...”