Witam, dzisiaj odebrałem samochód od mechanika po naprawie ABS'u. W drodze powrotnej do znajomego wszystko grało, żadnych świecących kontrolek. Natomiast po 30 minutach gdy wracałem już od kolegi po ujechaniu około 200 metrów kontrolka ABS'u się zapaliła. Wymienione zostały aż trzy czujniki, dwa przednie oraz jeden tylni. Spotkał się ktoś też z taką magią? Jakieś wskazówki gdzie szukać bolączki?
Również wymienione zostały sworznie oraz tuleje przedniego zawieszenia. Ustawiać zbieżność i kąty czy może samą zbieżność?