Witam,
Miesiąc temu jechałem nad morze(500km), podczas jazdy przy prędkości około 140 km/h zapaliła się kontrolka oleju i włączył się sygnał dźwiękowy - kilka piknięć. Zwolniłem, chciałem zjechać na pobocze, ale wtedy kontrolka oraz dźwięk zniknęły. Olej sprawdzałem przed wyjazdem, więc wiedziałem, że stan jest ok. Rozmawiałem ze znajomym mechanikiem, powiedział, że może to być jakiś błąd czujnika i nie mam się co przejmować. od tego czasu miesiąc jeździłem po krótkich trasach bez większych problemów. W ubiegłym tygodniu znów jechałem nad morze, problem powtórzył się w drodze powrotnej. Przy prędkości ~130 km/h identyczna historia, kontrolka, sygnał, zwolniłem do 100 km/h i problem zniknął.
W przyszłym tygodniu znów jadę w daleką podróż - co powinienem sprawdzić, żeby mieć spokój ducha, że nic po drodze się nie stanie?