Strona 1 z 1
[6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 11 sie 2016, 19:52
autor: Mila_East
Hej. Od razu uprzedzę, że przekopałem chyba całe Internety, by poradzić sobie z moim problemem. Niestety - bez skutku. Posiadam piękne Polo z silnikiem 1.6 75km AEE, rocznik '96. Tyczy się to falujących obrotów. Po odpaleniu auta (gdy jest już ciepły), obroty startują, do prawie trzech tysi, a potem opadają i falują w przedziale 1200-1500, czasami wyżej. Kombinowałem VAGiem, resetowałem do ustawień fabrycznych - wiecznie ten sam błąd 01087, przez co nie można dokonać adaptacji. Przepustnica wyczyszczona na glacę, wszystko dobrze skręcone, a obroty dalej wariują. Nie pomaga przejechanie iluś tam kilometrów. Ogólnie problem pojawił się z dnia na dzień, po przedniej przejażdżce 400 km. Nie wiem co z tym zrobić i chyba zostaje mi mechanik, chyba, że ktoś ma jakiś inny sposób na to.
Aha, dodam, że jak prowadziłem ostatni raz auto do mechanika, to przestawiał mi zapłon, bo miałem problem z odpalaniem. Dodam, że mam już tak drugi raz, ale za pierwszym razem ojciec mi pomógł. Zrobił... w sumie nic. Pogrzebał, powyciągał wtyczki, poruszał coś i o. Ustało. Wtedy myślałem, że może jakieś dziadowskie paliwo na Shellu zatankowałem, ale widocznie to nie to.
Pomożecie?
Re: [6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 11 sie 2016, 23:30
autor: kuba90876
U mnie kiedyś też obroty wariowaly itd. Adaptacji nie dało się zrobić. Dopiero wymiana przepustnicy pomogła i wszystko było już dobrze. Sprawdź jeszcze czy linka od gazu nie jest naciągnięta, bo czasami to nie pozwala na adaptację przepustnicy.
Re: [6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 12 sie 2016, 20:40
autor: rat4
poluzuj dwie śruby (imbus) aparatu zapłonowego, zaznacz sobie śrubokrętem ostatnie położenie i przesuwaj delikatnie na włączonym silniku, kilka mm w prawo potem w lewo, powinieneś znaleźć moment w którym będzie już OK.
Tak też zostaw, jeśli nie pomogło to ktoś coś z rozrządem musiał spartolić.
Re: [6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 12 sie 2016, 21:54
autor: Mila_East
Dzięki wielkie @kuba90876.

Prawdopodobnie uratowałeś mnie od wizyty w zakładzie mechanicznym, gdzie przy okazji zostałoby wszystko wymienione, a linka gazu nie ruszona.
@rat4, akurat rozrząd jest zrobiony wzorowo. Jeszcze jak mieszkałem w Siedlcach, miałem zaufanego mechanika, więc o to bym się nie martwił.
Tak czy siak, wszystko naprawione. Auto trzyma obroty bardzo równiutko i poniżej tysiąca.

Nie mogę póki co narzekać na auto. Można zamknąć temat, ewentualnie pozostawić dla potomnych, że warto też sprawdzić linkę od gazu, przed adaptacją.

Odp: [Rozwiązane] [6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 12 paź 2016, 18:50
autor: Mila_East
No i znowu ja. Długo się nie nacieszyłem swoją naprawą, bo dziś ni stąd ni zowąd po prostu znowu zaczęły falować. Także jutro czeka mnie ponowne grzebanie w VAGu. Ktoś wie, czym to może być spowodowane?
Odp: [6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 03 paź 2018, 19:04
autor: Mila_East
Nie chcę zakładać nowego tematu, bo nie ma sensu, a nie chcę się narażać modom.

Co najlepsze - problem jest ten sam, więc... Do rzeczy.
Auto dzisiaj po pracy przywitało mnie falującymi obrotami w przedziale 1000-1300. No to wiadomo, laptop do auta i robienie adaptacji. Co się stało? Nic nadzwyczajnego - po prostu Trzymał 800 na obrotach i co kilka sekund go przymulało do 600-500 rpm. Ponowna i ponowna adaptacja nic nie dawała. No to wymontowałem przepustnicę, wyczyściłem (co z tego, że czysta była). Poskręcałem, odpalam auto ponownie i na zimnym trzyma te 800-900, słychać co raz jak coś tak delikatnie go przymula. No to czekam aż rozgrzeje się do tych 90 stopni i heja do VAGa! No i stało się! Po adaptacji wywaliło obroty na 3000, zeszło do 2000 tysięcy i po tym zeszło do 1400, falując do 1600. No to zgasiłem auto, ponownie VAG i adaptacja i co? Nawet nie było słychać pracy przepustnicy (albo jestem głuchy), ale stan pracy silnika wrócił do tych 800-900 rpm. Tylko tym razem nie przymulało go niżej, ale też nie zamierzałem długo siedzieć i nasłuchiwać. Nie wiem czy się naprawiło, czy nie - ale proszę o poradę. Co z tym fantem zrobić? Wymiana na drugą (używkę) już próbowałem i silnik pracował jeszcze gorzej, niż na starej. Ktoś, coś?
W nastawach podstawowych, ostatnia ramka wskazywała same zera, choć zazwyczaj pojawiała się tam jakaś jedynka. W okienku od sondy, wskazania były 0,04V, a zazwyczaj było 0,06V. Druga sprawa - może to istotne - auto chrzani się właśnie w tym okresie jesienno-zimowym. Jakieś pomysły? Prawdę powiedziawszy bardziej jestem nastawiony na sprzedanie auta i mieć to z głowy.
Odp: [6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 25 paź 2018, 18:19
autor: raf7
może oprócz porządnego umycia i wyczyszczenia do cna i zrobieniu adaptacji VAGiem wypadałoby zmienić uszczelkę przepustnicy. Jak nie pomoże to padnięta i bym szukał drugiej.
Odp: [6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 27 paź 2018, 7:57
autor: Mila_East
Cóż, pomocy tu nie uzyskałem, ale przepustnicę zmieniłem na nową i działa jak należy.

Odp: [6N] Falujące obroty po raz n-ty.
: 05 gru 2018, 13:41
autor: Mila_East
To auto, to istny cyrk na kółkach!

Mimo nowej przepustnicy, po paru miesiącach świętego spokoju, problem powrócił. Szczerze? Po nowym roku wystawiam auto na sprzedaż, bo człowieka już szlag trafia.
