VWPolo Klub

wczoraj pojechalem do wawy 300 km i sie zagotowalo w zbiorniczku plyn ...... chcialem to korek troche odkrecic i wylecial do gory , poparzylo mnie....Wskazowka od temperatury na najnizszym a podrosła przy parkowaniu do 90 stopni

Tak samo bylo w strone powrotną - jak dojechalem do domu po 300 km to wskazowka zaczela wzrastac do 90 .


Ponad to chcialem zauwazyc ze jak wjade w kaluze to polowka gasnie...... i na nastepny dzien musze isc po nią jak wyschnie........Nawet przy powolnej jezdzie to się dzieje.......


POMocy

Postaraj się to co napisałeś poprawić, bo trochę trudno zrozumieć. Jeśli płyn chłodniczy osiąga temperaturę 90 st. to bardzo dobrze. Ale jeśli Ty otwierasz zbiorniczek wyrównawczy na rozgrzanym silniku to bardzo źle. Zresztą sam się o tym przekonałeś dla czego źle. Więc zapamiętaj. Jeśli na wskaźniku temperatury jest 90 st. i stoi jak zamurowane to dobrze, nie ma się czego martwić. Na przyszłość sugeruję lekturę instrukcji obsługi samochodu Volkswagen Polo 6N. Zobaczysz, że milion pytań będzie nie potrzebny.

[quote=""adek1983""]Postaraj się to co napisałeś poprawić, bo trochę trudno zrozumieć. Jeśli płyn chłodniczy osiąga temperaturę 90 st. to bardzo dobrze. Ale jeśli Ty otwierasz zbiorniczek wyrównawczy na rozgrzanym silniku to bardzo źle. Zresztą sam się o tym przekonałeś dla czego źle. Więc zapamiętaj. Jeśli na wskaźniku temperatury jest 90 st. i stoi jak zamurowane to dobrze, nie ma się czego martwić. Na przyszłość sugeruję lekturę instrukcji obsługi samochodu Volkswagen Polo 6N. Zobaczysz, że milion pytań będzie nie potrzebny.[/quote]


Kolega napisał, że jak jechał to wskazówka była na najniższym poziomie i dopiero przy parkowaniu wzrosła mu temperatura do 90 stopni.

Mi to wygląda na uwalony termostat.

to jeszcze nie wszystko......

Polowka wpuszcza gaz do kabiny do środka....... Pytałem gazownikow czy cos jest nieszczelne, twierdzili ze wszystko jest ok.........
Ten samochod jest moim zdaniem niebezpieczny jezeli cos takiego robi - nie tylko dla mnie, ale i dla moich pasażerów!!

Dzisiaj rano rozkraczyl sie na skrzyzowaniu calkowicie, huk, trzask, cos strzeliło. Stracił moc zapaliła się kontrolka czerwona z termometrem..... Probowalem odpalic kawalek pojechac, co chwile gasł, co chwilę strzelał mimo ze jechalem 20 km/h na najnizszych obrotach. Ostatecznie zabrała go laweta