VWPolo Klub

Siemanko ziomeczki od polówek. Dziś chciałem wymienić żarówkę światła stopu w lewej lampie z tyłu. Rękami nie szło (prawa idzie normalnie od razu), złapałem czymś żeby zrobić dźwignię, poszło dopiero po kilku razach siłowania się z tym. Teraz się kręci, ale nie odkręca.

I co teraz? :niewiem: Ktoś coś?

Prawdopodobnie ten gwint zatopiony w lampie (zdjęcie nr 1) na który nakręcony ta nakrętka plastikowa z twojego zdjęcia po prostu kręci się w miejscu, ja miałem już parę takich lamp i w większości był taki problem, według mnie nie pozostaje nic innego jak pociągnąć za lampę od zewnątrz i ten gwint wyjdzie z lampy (zrobi się coś takiego jak na zdjęciu nr.2, w sumie i tak nie ma innego wyjścia, potem trzeba wkleić ten gwint na miejsce za pomocą jakiegoś mocnego kleju i będzie trzymać jak powinno). Ja tak u siebie robiłem i trzyma jak należy, potem normalnie nakręcasz tą nakrętkę z twojego zdjęcia. Dla rozjaśnienia tutaj masz zdjęcia jak to wygląda
https://zapodaj.net/45c6b0e4cfef6.jpg.html
https://zapodaj.net/53db0a103bc48.jpg.html

Ok, jutro się do tego zabieram. Powiedz jeszcze jaki klej będzie dobry? Standardowa kropelka/cyjanopan da rade? czy coś innego lepiej zastosować?

Myślę że kropelka powinna dać radę, ja akurat miałem pod ręką taki klej : http://motokosmetyka.pl/uszczelniacze_i ... znych.html i trzyma się dobrze. A co do demontowania to wiadomo że najlepiej to zrobić delikatnie z wyczuciem to ten gwint wysunie się z gniazda i ten plastik wokół niego się nie uszkodzi. Potem wkleić go na miejsce i powinno być ok.

Udało sie odziwo bez kleju :-D bez problemu dało rade wkręcić śrubę M6 jakby otwór był wygwintowany specjalnie dla niej. Oczywiście był troche pęknięty i pewnie dlatego weszło. W każdym razie trzyma i po problemie. Dzieki za pomoc