[6c] technika jazdy przy małej prędkości
: 29 lut 2016, 12:02
Od niedawna jestem posiadaczem nowego Polo z silnikiem 1.2 TSI. Niedawno stuknęło nam 4000 km.
Wydaje mi się, że już całkiem dobrze czuję ten silnik, zmieniam biegi tak aby, samochód nie męczył sie na zbyt niskich obrotach, ale też, żeby nie miał zbyt wysokich, przeważnie trzymam się przedziału 1400 - 2200. Czasem więcej, gdy chcę dynamicznie przyspieszyć. Oczywiście w trasie jest około 3000, bo nie mam 6-tego biegu, ale to jest chyba ok.
Z autocentrum wyczytałem, że największy momemnt ten silnik osiąga w przedziale 1400 - 4000 obrotów na minutę. Do docierania podobno warto nie przekraczać 3500.
Nie do końca jednak wiem, jak powienienem traktować silnik przy niskich prędkościach, szczególnie na osiedlu pełnym progów zwalniających. Normalnie jadę dwójką, ale przed progiem zwalniam. Obroty spadają poniżej 1000, co dla silnika chyba dobre już nie jest. Wspomagam się sprzęgłem, żeby po przejechaniu progu przyspieszyć w miarę dynamicznie. Generalnie wychodzi to płynnie, ale czy taka jazda nie jest szkodliwa dla silnika? Może po przekroczeniu progu lepiej wrzucić jedynkę? Parę razy tak próbowałem, ale zawsze tracę płynność jazdy, samochód lekko szarpie. To mnie utrzymuje w przekonaniu, że jedynka to tylko do ruszania służy.
Podobny problem mam w korku. Jadę dwójką, lekko wciskając sprzęgło, by nie jechać za szybko. A może lepiej wrzucić już wtedy jedynkę? Jakie są wasze opinie?


Nie do końca jednak wiem, jak powienienem traktować silnik przy niskich prędkościach, szczególnie na osiedlu pełnym progów zwalniających. Normalnie jadę dwójką, ale przed progiem zwalniam. Obroty spadają poniżej 1000, co dla silnika chyba dobre już nie jest. Wspomagam się sprzęgłem, żeby po przejechaniu progu przyspieszyć w miarę dynamicznie. Generalnie wychodzi to płynnie, ale czy taka jazda nie jest szkodliwa dla silnika? Może po przekroczeniu progu lepiej wrzucić jedynkę? Parę razy tak próbowałem, ale zawsze tracę płynność jazdy, samochód lekko szarpie. To mnie utrzymuje w przekonaniu, że jedynka to tylko do ruszania służy.
Podobny problem mam w korku. Jadę dwójką, lekko wciskając sprzęgło, by nie jechać za szybko. A może lepiej wrzucić już wtedy jedynkę? Jakie są wasze opinie?