VWPolo Klub

Witam mam problem z moją polówką , mianowicie zapaliła mi sie kontrolka oleju gdy go odpaliłem , odrazu wyłączyłem silnik po czym sprawdziłem stan oleju i stan był dobry , wiec odpaliłem go jeszcze raz i zostawiłem zeby sie rozgrzał , gdy wróciłem i wyłączyłem silnik jeszcze raz ponownie nie chciał odpalić. Wyglądało to tak jakby akumulator był rozładowany ale po naładowaniu akumulatora kreci lecz nie odpala czy ktoś miał kiedyś do czynienia z czymś takim? proszę o pomoc

Z twojego opisu wnioskuje, że zatarłeś silnik. Pewnie odma zamarzła.

przy próbie odpalenia próbuje łapać ale nie daje rady

Niekoniecznie - ja również tak miałem. Auto chodziło 2x 30 minut (do osiągnięcia temperatury 90stopni ale mimo to kontrolka nadal świeciła po przygazowaniu) i nie zatarłem silnika póki co. Po pierwsze - sprawdź iskre, czy dochodzi paliwo. Jak masz możliwość podłącz kompa. Gdyby silnik był zatarty to rozrusznik by nie dał rady zakręcić wałkiem rozrządu (ja tak miałem w poprzednim silniku).

P.S. Jaki masz kod silnika, APQ?

mam taką nadzieje , kod silnika to AFH

Rozrusznik kręci wałem korbowym, a nie rozrządu. Pomierz ciśnienie w cylindrach i się okaże. Może przytarła się sama góra ? Wałek szklanki ?

U mnie tez były podobne objawy. Przyczyną okazał się przerzucony rozrząd. Sorswdz czy rozrząd pokrywa się ze znakami. Ewentualnie sprawdź czy jest iskra, czy paliwo dochodzi. Zaczynaj od najprostszych rzeczy. BTW. U mnie tez tylko kręcił i nie odpalal. Jedyną opcją odpalenia bylo ciągniecie samochodu...

Tak zrobię tylko nie mam możliwości odpalenia na popych bo jest za dużo lodu na drodze.

To najpierw sprawdź, czy z silnikiem jest ok. Zerknij na rzeczy, które wpisałem w poprzednim poście.

Jutro sie za to zabieram , tylko sam nie wiem od czego zacząć.

Masz napisane wyżej. W pierwszej kolejności poprawność ustawienia rozrządu na znakach. Jak będzie źle to gorzej, jak będzie dobrze to wtedy szukaj czy masz iskrę i paliwo.

[quote="Krzysiek16V"] wiec odpaliłem go jeszcze raz i zostawiłem zeby sie rozgrzał , gdy wróciłem i wyłączyłem silnik jeszcze raz ponownie nie chciał odpalić. [/quote]

Kurcze, to brzmi jak zabójstwo silnika z premedytacją....
Jeśli odpalasz i zapali się kontrolka oleju to szybko wciskasz pedał gazu i patrzysz czy kontrolka gaśnie, jak nie gaśnie to gasisz i ze względu na przyczynę czy raczej podejrzenie przyczyny tj. mróz, dajesz auto do garażu, (wpychasz, zaciągasz, nie wjeżdżasz!) i dopiero potem szukasz usterki.
Jak w ciepłym postoi i odpali i kontrolka gaśnie i nie stuka to znaczy że coś jest ze smarowaniem, stary olej, syf, pompa oleju umiera.
Na wolnych obrotach pompa oleju ma najniższy wydatek, nikt nie mówi o katowaniu do 5000 obrotów, ale na zdrowy rozsądek warto wkręcić silnik jak już pochodzi z 10 sekund na obroty 1500/ 2000 obr. to nie zaszkodzi a raczej pomoże.

Prawdopodobnie jak go tak zostawiłeś żeby sobie pyrkolił na niskich obrotach, przytarł się i rozrząd z powodu oporu zacierającego się wałka przeskoczył... (tylko nie przyznawaj się że odpaliłeś na maxa nawiew, na gorące i na szybę, to spowalania nagrzewanie się silnika i wychładza poprzez nagrzewnicę górę silnika, czyli głowicę, wałek)

Módl się że to tylko to, prewencyjnie, nim zrobisz rozrząd czy remont, zdejmij kapę zaworów i odkręć, albo niech mechanik odkręci podporę wałka rozrządu, najlepiej tą na środku, i zobacz czy jest gładkie lustro czy poszarpane jakby papierem ścierny jechał.
Jak poszarpane to się przytarł i o ile góra to góra i da się zrobić o tyle mogło też szarpnąć panewki na korbach, bo one bez smarowania dostają większy wpierxol niż główne. (choć nie jestem pewien czy te na korbach czy główne, ale korbowe mają chyba większe przeciążenia z uwagi na mniej osiową pracę i dalsze smarowanie)

Duże prawdopodobieństwo że w misce olejowej masz "gluta"
Co sam możesz zrobić
-Rozrząd na nowo
-Zwalić miskę olejową
-odma pucu pucu
potem nowy olej i tfu tfu aby było dobrze.

Jak dasz furę do naprawy to musisz wymusić żeby uf mechanior zwalił miskę olejową, wyczyścił odmę.

coś coś
Pozdrawiam

Na szczęście nie dawałem nawiewu , pierwszy raz takie coś mi sie przytrafiło dlatego tak zrobiłem...
Jak myślicie ile może wyjść taka naprawa ?
Nie lepiej poszukać dobrego używanego silnika ? (zapewne takiego i tak już nie kupie)

[quote="iJopek"]Rozrusznik kręci wałem korbowym, a nie rozrządu. Pomierz ciśnienie w cylindrach i się okaże. Może przytarła się sama góra ? Wałek szklanki ?[/quote]

Kolego, ale jak przytrze się góra i to podobna zasada - przecież rozrusznik owszem obraca wałem korbowym ale poprzez rozrząd również wałek rozrządu. Więc jak ten ulegnie zatarciu to są dwie opcje - albo pasek przeskoczy albo rozrusznik nie ukręci.

[quote="Krzysiek16V"]Na szczęście nie dawałem nawiewu , pierwszy raz takie coś mi sie przytrafiło dlatego tak zrobiłem...
Jak myślicie ile może wyjść taka naprawa ?
Nie lepiej poszukać dobrego używanego silnika ? (zapewne takiego i tak już nie kupie) [/quote]

Kolego, sprawdź rzeczy o których piszą. Najpierw rozrząd, potem iskra, paliwo. Ewentualnie dobrze by było go podpiąć do kompa. Może jakieś błędy wskoczyły (ale nie licz na to że komp Ci pokaże zatarte elementy). Jeśli chodzi o koszty, mniej SWAP (co było błędem bo dostałem gorszy silnik niż miałem!!!!) kosztował mnie jakieś 1700 zł silnik + robocizna + części. Teraz bym wolał robić ten co miałem - przynajmniej w podobnych kosztach miałby nowy silnik praktycznie.

Według mnie silnik nie bedzie zatarty, bo skoro kreci, a nie może odpalić, czy jakaś nadzieja jest na to, że silniczek żyje Nie ma co kolegi od razu straszyć