VWPolo Klub

Kupiłem Polo 6N 98r. z silnikiem benzynowym 1.4 44 kW. Przy zakupie chodził jak trzeba i nie zauważyłem, aby jakoś szczególnie dymił (choć mogłem to przeoczyć). Po odjechaniu z "nowym" autem w trakcie trasy zapaliła się kontrolka oleju i kilka razy zamigała. Na moment przestała, ale po minucie znowu zaczęła migać i nie przestała już do końca drogi. Kilka godzin później po ponownym odpaleniu już się nie zaświeciła. W pewnym momencie silnik zaczął wariować na światłach. Mianowicie zaczęły falować obroty od ok. 800-1200 i od czasu do czasu przestawały (nie zauważyłem prawidłowości kiedy zaczynają falować). Auto odstawiłem do mechanika w celu dokładnego sprawdzenia.

Ten dziś zadzwonił do mnie z informacją, że nie ma dobrej nowiny. Przygazował i w warsztacie zrobiło siwo. I rzeczywiście, gdy wprowadzi się silnik na wysokie obroty, to zaczyna dymić jak smok. Po opadnięciu wskazówki dymi mniej, ale i tak przez pewną chwilę wciąż kopci całkiem mocno. Później nadal dymi, ale już mało.

W aucie zostały wymienione filtry, olej, środkowy tłumik, a niedawny właściciel wymienił też kable WN i chyba świece oraz kopułkę.

Zdaniem mechanika silnik jest już na końcówce swojego żywota i do zrobienia są pierścienie na tłokach. Moje pytanie brzmi, czy ma rację, czy może przyczyną kopcenia i falujących obrotów może być jakaś mniejsza, specyficzna dla Polo usterka?

Niestety, nie jest to żaden specyficzny akurat dla polo drobiazg do naprawienia niskim kosztem.
Polo prosi się o swapa na 1.6 ewidentnie.

Tak jak kolega mówi, silnik kończy żywot i najbardziej opłacalny chyba właśnie byłby tu swap na 1.6.

Jaki silnik pasowałby od mojej skrzyni? Kod obecnego silnika to APQ.

Miałem kiedyś podobne objawy w swoim 1.4 aex, chociaż nie zapalała mi się kontrolka oleju to silnik szarpał i falował jak głupi. Później zadymił na biało i już wiedziałem, że to uszczelka pod głowicą. Zdecydowałem się jednak na zrobienie mojej lalki. Głowica poszła do robienia, a ja z kolegą wymieniliśmy pierścienie na nowe bo olejowego już nie było. Po remoncie silniczek chodzi do dziś jak złoto. Pewnie ma już jakieś 350000 km bo sprzedałem polo znajomemu rok temu.

Kolego, powiem Ci z własnego doświadczenia że nie warto kupować innego silnika i robić SWAPa. Ja tak zrobiłem i teraz mam jeszcze gorzej - jesli różnica w cenie wynosi <400 zł pomiędzy SWAP a remontem - to wybieraj remont. Ja za SWAP zapłaciłem w sumie (cena silnika, + robocizna + części) 1850zł. A za tą kasę bym miał zrobiony silnik na tip top. Mam podobny problem - dymi, i falują obroty. Też mam pierścienie do wymiany. Ale na razie dolewam olej i jeżdzę bo szkoda mi już kasy na niego. Co Ci mogę doradzić...na pewno nic z żadnych specyfików typu (magiczny) doktor. Jedyne co to kupuj w miare tani olej i dolewaj. Co do falowania obrotów, podepnij kompa jak masz możliwość - wina może leżeć po stronie przepustnicy. Masz na LPG czy tylko PB? Ja też miałem silnik APQ, i zmieniłem na 1.4 APQ.