VWPolo Klub

Witam.
To mój pierwszy post/temat na forum wiec pragnę sie z Wami wszystkimi przywitać i liczę na Waszą pomoc.
Jak w temacie. Po nocy, dluzszym odstaniu polówka ciezko pali. Po wyłaczeniu silnika( natychmiastowym albo po jakims czasie pali na dotyk). Akumulator nowy. Na dniach była wymieniana pompka paliwa, świece, przewody, kopułka i palec rozdzielacza. Jednak jest dalej to samo.
O co wgl chodzi?

Pozdrawiam, Marek

miałem podobnie, dłużej musiałem kręcić aby odpalić az pewnego dnia auto wogóle nie odpalało, wtedy sporadycznie raz na 20 prób silnik odpalił i potem palił na dotyk do czasu, juz nastepnego dnia nie chciał znowu zapalić, też myślałem ze to pompka paliwa ale doczołgałem auto do "mechanika" i ten stwierdził że to czujnik halla, po odebraniu auta silnik normalnie zapala

Dziekuje za odpowiedz osobie wyzej. Obecnie sytuacja z zapalaniem troche sie zmienila. Po nocy, dwoch, trzech pali na dotyk. Po przejechaniu 40-50 km i odstaniu kilku godzin pali ciezko. Kreci kilka sekund i potem dopiero zaskakuje. Czy to moze miec zwiazek z zle ustawionym gazem mowiac kolokwialnie?
Licze na Wasza pomoc.