VWPolo Klub

MODEL: POLO 86C2F FOX 1992r.
SILNIK: 1.4d
MOC: 48KM
ZAWIESZENIE: obecnie - 60/40
KOŁA: chwilowo standard 155/70r13
NADWOZIE: w trakcie remontu blacharskiego
WNĘTRZE: był FOX tricolor będzie wnętrze GENESIS
AUDIO:Radio Kenwood + przednie głośniki z GENESIS. W planach tuba pod deskę rozdzielczą z Genesis plus tylne głośniki 4x6 tam gdzie powinny być fabryczne.

Polóweczka w moich rekach od września 2013 roku. Kupiłem ją z uszkodzonym silnikiem (padła głowica). Za niebotyczną sumę 350zł zakupiłem na złomie silnik z całym osprzętem. Wymiana zajęła dwa dni (jeden dzień przekładania, drugi próby uruchomienia silnika z kompletnie zapowietrzonym układem paliwowym i wtryskowym) Po miesiącu padła uszczelka pod głowicą ale kupiłem za 80 złotych nową i odpukać zrobiłem na niej dotychczas przeszło 20tyś. km ..
We wrześniu 2013 Polo wyglądało tak:


Na dzień dobry wyleciała "tjuningowa" końcówka wydechu. Bo nijak nie pasowała do polówki.

Po kilku miesiącach przyszła pora na pierwsze alufegli: Vial Mesh 6jx13 ET33. + Uniroyal Rainexpert 155/70r13 (oponki świetnie się trzymały mokrych nawierzchni) Do tego przez chwilę śmigałem z przyciemnianymi tylnymi kierunkowskazami.



Na bieżąco robiłem z mechaniką wahacze hamulce itp. Doszedł wydech z Fiata 125p.

Lipiec 2014: Polo dostało tymczasowo drzwi z 86c bo obecne zjadła korozja a także miały kilka grubszych wgnieceń. Kierownica z 86c.
Polóweczka zaliczyła trasę Nowy Sącz - Zgierz i powrót bezproblemowo . 160km/h to max jaki się udało wyciągnąć :crazy:
W sierpniu 2014 przyszła pora na nowe alufelgi BBS RZ 6jx15 et45 z oponami 175/50.





Wrzesień 2014:
W końcu zacząłem coś z zawieszeniem. Na dzień dobry siadły na przód sprężyny supersport -60. Na tył gwint ta-technix z Polo 6n.





Wszystko fajnie gleba była. Ale pojawiły się problemy: Pierwszy to że do codziennej jazdy to jednak za twardo. Drugi to to że w felga była zbyt blisko sprężyny i w momencie kiedy dobijało zawieszenie sprężyna lubiła trzeć o wewnętrzny rant felgi :angry2: .
Zdecydowałem się więc i na tył zamontować sprężyny supersport -40.

Grudzień 2014
Nareszcie przyszło to na co czekałem od samego początku. Znalazły się fundusze na remont blacharski polóweczki. :yahoo:
Zdobyłem całe wnętrze z genesis w dobrym stanie. Do tego jeden subwofer i głośniki w deski rozdzielczej.
Zacząłem stopniowo rozbierać wóz na drobne.





Korozja dała o sobie znać głównie na tylnym pasie, tylnej klapie podszybiu, lewym progu a także przednim pasie i błotnikach. Niestety okazało się że jakiś blacharz "specjalista" zaszpachlował prawie 1cm warstwę na prawym tylnym poszyciu samochodu :-( . Poza tym zadziwiła mnie podłoga zachowana w świetnym stanie. Również podwozie jak na te lata świetnie zakonserwowane (biała konserwacja sugeruje że być może jest to jeszcze fabryczne malowanie) Nadwozie ma już przynajmniej dwie warstwy lakieru.


Druga Polóweczka to zakup mojego brata. Polo 93r 190 tyś przebiegu. Przez ostatnie 15 lat zrobiła 50tyś km. Silnik taki sam jak w mojej.

Ostatnio z nudów przygotowałem projekt okleiny FOX na wzór tej fabrycznej. Czekam aż naklejki przyjdą pocztą od gościa, który je drukował.

7 stycznia samochód ma lecieć do blacharza a potem do lakierowania.
Planuję wcisnąć alufelgi BBS RA 6jx15 et 35.

Podsumowując jeszcze sporo sporo pracy nad tym aby Polo doprowadzić do stanu takiego jakbym chciał. Fakt że do tej pory była to bardziej drobne rzeczy robione żeby "jakoś" auto wyglądało. Ale jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano
Zmiany w kolejności chronologicznej:

Ciekawe polo, co Cię skłoniło, żeby diesla kupić? ale dobrze, bo mało jest klekotów Mógłbyś nagrać filmik, jak polo na tym wydechu chodzi?

Bardzo ładnie! Zrobisz blacharkę i będzie git Szukaj jakiegoś fajnego koła. Też jestem ciekawy jak gada ten wydech przy tym silniku.

Cię skłoniło, żeby diesla kupić?

Sytuacja była taka że wcześniejszy samochód Audi 80b2 musiał już iść na złom niestety stan techniczny nie pozwalał na jego bezpieczne dalsze użytkowanie. A że brat miał tą polóweczkę i padł silnik postanowiłem że dam jej drugie życie. :-D
Po drugie uważam że diesel zwłaszcza taki jest chyba najmniej awaryjnym silnikiem i najprostszym w obsłudze. Podpinasz + na pompę zasilanie do świec żarowych i musi odpalić .
Po trzecie argumentem który przeważył na tym aby nadal inwestować w ten konkretny okaz było spalanie i taniejący ON. Od samego początku tankuję tylko vervę i w porównaniu ze zwykłym ON tankując przykładowo za 50zł robię więcej km na vervie niż na zwykłej ropie. Niestety takie mamy paliwa na stacjach. A spalanie? Nigdy nie spalił mi więcej niż 5 litrów. Przy spokojnej jeździe da się zejść do poziomu 4l ON/100km. Kalkulacja jest prosta 4x4,5zł=18zł .

Mógłbyś nagrać filmik, jak polo na tym wydechu chodzi?

Proszę bardzo oto i filmik.
http://youtu.be/rUtPw8tRDM4 Wiadomo diesel musi dymić
Jednak nie oddaje on w pełni faktycznego efektu dźwiękowego. Miesiąc temu założyłem zamiast tego z 125p drugi środkowy z Polo ale jednak było za głośno i chyba wrócę do fabrycznego wydechu ewentualnie przerobię ten z kanciaka, żeby schował się wyżej bo czasami lubi gdzieś szurać o asfalt.

Z tym wydechem mi się podoba, ładnie gada. Przerobić tylko wieszaki żeby wisiał wyżej i będzie super. Myślałeś nad jakąś końcówką? Może mała fifka lekko uniesiona w górę i w polerce?

Samo podniesienie wieszaka nic nie da bo tylna belka już nie puszcza trzeba rurę wygiąć w dwóch miejscach najpierw w górę a kawałek dalej znów w przeciwną stronę żeby wydech był do poziomu. Jest to do ogarnięcia. Myślałem nabić końcówkę z nierdzewki ładnie to powinno wyglądać tylko muszę znaleźć rurę o takiej średnicy.

no spalanie rekordowo niskie, a przy tym nie tak źle się rozpędza ładnie gada, też mialem kiedyś sportowy, ale wyrzuciłem, bo mi szpecił i założyłem seryjny, z chromowaną końcówką Jeśli masz motor w dobrej kondycji, to trzymaj polówkę i dbaj o nią, a zobaczysz, że Ci się odwdzięczy. Polecałbym Ci jakieś 13" aluski, np właśnie bbs. 15" przy glebie nie wejdą, a jeśli wejdą, to na niskim profilu i będzie tarło, a i silnik trochę ciężej będzie miał.

polecałbym Ci jakieś 13" aluski, np właśnie bbs. 15" przy glebie nie wejdą, a jeśli wejdą, to na niskim profilu i będzie tarło, a i silnik trochę ciężej będzie miał.

Co do tego że silnik na trochę słabiej zgodzę się z Tobą. Ale są inne zalety większych felg przede wszystkim ładnie to wygląda i spas dobry. A 15tki na glebie wchodzą i to bez problemu trzeba dobrać odpowiednie opony wyciąć ranty i wszystko się da. Przez ostatnie pół roku już jeździłem w pakiecie -60/40 i oponach 175/50 r15 więc spokojnie wszystko sprawdzone a przyczepność i wyczucie samochodu dużo lepsze niż na 13tkach.

no ja mialem założone 195/50/15 na seryjnym zawieszeniu i przy obniżeniu na pewno by tarło, ewentualnie niższy profil, ale to już za mało jak dla mnie, na tył nie zakladałem, więc nie wiem, ale w kombi jest gorzej chyba, niż w coupe, no ale fakt, wygląda całkiem ładnie, ale nie jedzie się jak wozem drabiniastym przy profilu niższym niż 50 mm?

Przy profilu np. 45 jest trochę twardziej ale to też zależy od zawieszenie. Ja u siebie jeździłem na 195/45 15 w 6n przy ori zawiasie i tragedii nie było, zobaczymy na wiosnę co to będzie jak gwint założę.

Według mnie 175/50 było idealnie przy 15". Profil profilowi nie równy bo np 165/45 to fakt jeździ się jak drabiniakiem ale 185/45=175/50 i jest git :oki:

Uhu klekocik jak dla mnie najlepszy setup był na VIAL-ach Najbardziej leży mi charakterem i autko na pewno nie straci na dynamice, bo na tych 15 to nie wiem czy diesel aż tak ochoczo jedzie :>

Niestety Vialów juz nie ma :-/. Zobaczymy jak to będzie na wiosnę. Mam wybór więc na cos napewno sie zdecyduje . Są zwolennicy małych felg są zwolennicy dużych

[quote=""adamrychu""] Są zwolennicy małych felg są zwolennicy dużych [/quote]
Masz rację. Ja na ten sezon mam 15" z oponą 195/45 ale jak będzie kasa chce założyć 16" 7-7.5J i na to naciągnąć oponke 165/45.
Wiadomo że im szersza oponą tym profil jest trochę większy porównując 165 do 195 o profilu 45 można zauważyć różnice.

jak jak miałem 86C2F Coupe to miałem założone 14" z przodu 7 a z tyłu 8 na oponach 195/45 przy glebie przód -100 a tył -60. Koła miałem wcześniej niż glębę i musiałem klepać ranty, ale było mega twardo, a po zakrętach jeździło się przyklejonym do drogi. Spalanie miałem większe i słabe przyśpieszenie, ale wtedy byłem zadowolony z tego faktu