VWPolo Klub

Witam po latach:D

Mam taki problem:

1. Polo któregoś wieczora odmówiło mi w ogóle posłuszeństwa i mimo dobrej baterii umarło-dopiero po zwarciu aku+ z masą na karoserii obudziło się i działa...
2. Wczoraj przekręciłem kluczyk i wszystkie kontrolki się zapaliły ale nie zadziałał rozrusznik i poszedł mi dym z kolumny kierownicy-ale wszystko działało(zapaliłem na pych i potem pogrzebałem w kolumnie-zapalił)
3. dzisiaj rano odpalił (zajrzałem wczoraj do kolumny-poprawiłem jakiś plastik i zaczął działać rozrusznik) ale znów poszedł dym i nie dizałają wycieraczki....

Ma ktoś et?
Jak to naprawić?
Ile może kosztować taka naprawa...?

możliwe że kostka stacyjki lepiej już wiecej nie ruszaj bo wszystko spalisz:/ może też pajączek sie popsuł i robi zwarcia ale pierw wymien kostke stacyjki koszt 30zł dobry zamiennik

czytałem na elektrodzie że lepiej kostkę kupić za 90 oryginał bo te zamienniki są na pół roku

kupiłem kiedyś najtańszy zamiennik(13zł) pochodził może z dzień... styki szybko sie wyrobiły i nie dawał prądu na rozrusznik kolor jego był tandetny.....pojechałem do innego sklepu tam mi dali lepszy zamiennik droższy około 30zł firma Febi wyglądem taki sam jaki był orginał działa do dziś 2 miesiące temu to robiłem

Febi to taki sam szajs, ostatnio montowałem do toledo, zamontowałem nie działala, wymienilem na inna tez Febi i nie dzialala, kupilem za 50zl kostke i dziala...

ha!

naprawiłem:D

brakowało styków i po rozkręceniu jeszcze raz przejrzałem i wymieniłem bezpiecznik :banghead: od wycieraczek nr5... i działają


jak będą dalej kłopoty to napisze:)

wszystkim daje punkty za pomoc i można zamknać:)