VWPolo Klub

Witam wszystkich
Na początku chciałem napisać iż jestem tu nowy i nie wiem czy dobrze określiłem symbol moje silnika w polo.
Posiadam silnik 1.4 MPI z 2000r 8v o mocy 60KM (prośba o info jaki to model).
Wracając do tematu, co jakiś czas w moim aucie występuje tzw. dławienie po odpaleniu, szarpanie, co jest efektem zabrudzenia przepustnicy od oleju który się tam dostaje z odmy, po ponownym czyszczeniu przepustnicy oraz adaptacji auto wraca do stanu pierwotnego i samo odpalanie, manewrowanie na parkingu daje dużo zadowolenia bez irytacji od tego tzw. kichania.
Jestem ciekaw czy któryś z forumowiczów opatentował sposób na "wypięcie" odmy z pokrywy filtra powietrza i tym samym zapewnienie czystości w przepustnicy. Mam pomysł na to aby takie coś zrealizować ale nie chce odkrywać ameryki jeśli już ktoś to zrobił.
Proszę o info na ten temat jeśli w ogóle macie pomysł jak to zrobić lub w ogóle sposób na to aby ta moja przepustnica się nie brudziła od oparów z domy - oleju.
Pozdrawiam wszystkich i czekam z niecierpliwością na odpowiedzi

Ja zrobiłem cos takiego w 86c2f (tyle że tam odma jest podpięta w 3 miejscach: blok, dolot, pokrywa zaworów).
https://picasaweb.google.com/lh/photo/5 ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/b ... directlink

Wymaga to użycia oil-cath tank. Ja coś takiego wykonałem we własnym zakresie, ale można też kupić.
Jest to po prostu zbiornik który zastępuje fabryczny "ekologiczny" układ odmy.

można to zrobić na dwa sposoby:
1. układ zamknięty
2. układ otwarty
Jest jeszcze trzeci sposób ale bym nie polecał...


Na początek pierwszy sposób
Właściwie to jest to samo co fabryczny układ tyle ze "odolejacz" zastępujemy zbiornikiem na skropliny.
Czyli wąż z bloku wprowadzamy do zbiornika, a drugi ze zbiornika do puszki filtra.
Plus pierwszy rozwiązania jest taki że do dolotu trafia tylko gaz, żadnego oleju, żadnej wilgoci.
Drugi plus jest taki że szansa na do że nam układ zamarznie jest praktycznie zerowa, bo cała woda (tak jest tam wilgoć) skrapla się w zbiorniku.

Drugi sposób.
Bardzo podobny, do zbiornika podpinamy wąż z bloku, ale nie podpinamy się ze zbiornika do puszki filtra powietrza.
Otwór w puszcze należy zatkać (w 86c2f pasuje idealnie korek po szampanie).
Na pozostały wolny króciec zbiornika nakładamy taki mini filterek (widoczny na zdjęciach na początku).
Plus pierwszy rozwiązania jest taki że do dolotu trafia tylko czyste powietrze.
Drugi plus (jw) jest taki że szansa na do że nam układ zamarznie jest praktycznie zerowa, bo cała woda (tak jest tam wilgoć) skrapla się w zbiorniku.
Teraz mamy też minusy:
- potrafi trochę śmierdzieć w kabinie (przynajmniej tak było w 86c2f jak się stało w korku)
- czasem trochę kopci spod maski (w korku)

Można to zrobić również na fabrycznym odolejaczu, czyli odpinamy wąż z puszki filtra, nakładamy na wąż filterek i przyczepiamy do grodzi lub silnika żeby sie nie walał gdzie popadnie. Oczywiście otwór w puszcze filtra zaślepiamy.

Trzeci sposób..
nie polecał bym bo to totalne druciarstwo, ale kosztuje "5zł"
Zatykamy otwór w puszcze filtra.
Demontujemy cały układ odmy i zastępujemy go kawałkiem węża podłączonym do bloku silnka i puszczonym luźno.
6n2 ma osłonę pod silnikiem więc może sobie tam leżeć.

Plusy:
- tani
- szybki
- możliwy do zrobienia awaryjnie gdyby zamarzła odma a nie mamy ochoty na siedzenie w garażu przez pół dnia
Minusy:
- możemy gubić trochę oleju
- zostawiamy plamy oleju gdzie popadnie
- na przeglądzie urwą na łep
- bez osłony pod silnikiem trzeba pokombinować żeby nic nam węża nie zatkało

Hej, super, właśnie o takie coś mi chodziło.
Daje głowę ze 80 procent forumowiczów miało lub będzie mieć z tym problem.
Podejrzewam ze do tego wszystkiego dokłada sie to ze auto notorycznie jest eksploatowane na krótkich odcinkach.

Pytanie moje jest takie, gdzie kupie owy "filtr" który odolei mi opary z odmy.

Druga sprawa.
Uważam ze wąż od odmy do tej puszki jak i z puszki do komory filtra powietrza powinien byc owinięty izolacją termiczną, ponieważ w zimie ten wąż jest bardzo narażony na duże ochlodzenia a jak wiemy chłod i cieplo w środku węża da nam rose i co za tym idzie wilgoć ktora dostanie sie do oddolejacza a potem do silnika.
Co o tym myślicie aaaaaaaaaa i izolowie odmy jakims specyfikiem do rur - gąbka, byłaby super izolacją i czymś w rodzaju anty zamarzaniu odmy.

Masz racje, problem odmy jest niestety bolączką silników VW z kolektorem wydechowym z przodu i odma z tyłu.
notoryczna jazda na niedogrzanym silniku nasila problem, ale VW naprawił to układem podgrzewanej odmy (jest do kupienia w giełdzie).

Wszelkie izolacje nie wiele dadzą, a przy układzie ze zbiornikiem nic nie zamarza (przetestowane na 20* mrozach 2 lata temu).


filterek o którym mówiłem to taki http://allegro.pl/filtr-stozkowy-sporto ... 39150.html