Strona 1 z 1

[6N]Trójnik zamiast korektora siły hamowania?

: 22 lip 2014, 9:16
autor: arkadio
Witam.
Przymierzam się do wymiany przewodów układu hamulcowego i mechanik poradził mi, aby zamiast korektora siły hamowania wstawić zwykły trójnik. Stwierdził, że nie będzie praktycznie żadnej różnicy z tym wyjątkiem, że tył będzie mocniej hamował. Spotkał się ktoś z takim rozwiązaniem? Jakieś skutki uboczne?
Jak na razie spotkałem się tylko z jedną opinią, że o ile w lecie jest spoko, to w zimie przy śliskiej nawierzchni przez ten mocniejszy hamulec koła łatwiej tracą przyczepność - co raczej nie jest pożądane.

VW Polo 6N 1.4 AEX 98r.

Re: [6N]Trójnik zamiast korektora siły hamowania?

: 22 lip 2014, 10:15
autor: Borek
Moim zdaniem w przypadku hamulców bębnowych, które są z natury bardzo słabe, nie będzie problemu ze zbyt mocnym hamowaniem z tyłu.

Re: [6N]Trójnik zamiast korektora siły hamowania?

: 30 lip 2014, 10:18
autor: arkadio
W zasadzie tak, jednak w życiu różnie to bywa. Fajnie by było, jak by się wypowiedział, ktoś to ma zrobione coś takiego :)

Re: [6N]Trójnik zamiast korektora siły hamowania?

: 14 wrz 2014, 23:57
autor: kondi87
To ja się podepnę, żeby nie zakładać nowego wątku.
Auto to Caddy 1,9SDi z 1996 roku. Wersja LKW, czyli z dużą paką. Podczas przeglądu podłogi wczoraj, zauważyłem, że korektor siły hamowania jest cały w płynie hamulcowym. I teraz pytanie, czy ktoś jeździł tego typu autem bez korektora? Chodzi o to, że jeździłem dawcą podzespołów do tego auta (Ibiza 6K) przez kilka lat i tam nie dość że nie miałem korektora to często sam się wspomagałem lewą nogą na hamulcu więc wiem jak się może zachować auto bez korektora. Pytanie czy auto z tak lekkim tyłem nie będzie miało zimą tendencji do ciągłego jeżdżenia bokiem :D Najchętniej to po prostu wywaliłbym ten korektor i byłby święty spokój...