VWPolo Klub

Witam serdecznie.
Zabierałem się do tego tematu i zabierałem, aż w końcu nastała chwila by poprosić Was o pomoc.
Posiadam Polo 9n3 z 2005r. Motor 1.9 TDI (101KM). Przebieg sięga 100tyś. Pełna seria...

Pewnego dnia bujając się Gdańską obwodnicą, kiedy tylko przeleciałem przez bramki na "1kę" moja Poli odmówiła posłuszeństwa wyświetlając na kokpicie kontrolkę płynu chłodzącego. Z początku pomyślałem - "zagotowała się". Otworzyłem maskę, a tam całe Borygo rozpieprzone po osłonie silnika - wywaliło przez korek. Dojechałem do domu, dałem auto mechanikom, sprawdzili drożność przewodów, wymienili cały płyn, sprawdzili termostat - padł więc dali nowy.

"Usterka znaleziona, usterka naprawiona = auto zdolne do jazdy" - pomyślałem. Niestety się myliłem. Wszystko jest OK gdy jadę do 160km/h. Powyżej tej prędkości pewnym jest, że gdy się zatrzymam (np. na światłach) po chwili zapali się ponownie kontrolka i będę musiałem uzupełniać płyn. Z początku myślałem, że to wina termostatu - pojechałem, wymienili na nowy (nie obchodziło mnie, że tamten był nowy). Dalej to samo!
Przypomniałem sobie, że w lipcu tamtego roku usuwali mi usterkę przy przewodzie prowadzącym do nagrzewnicy - przetarł się więc wycięli kawałek, wsadzili rurkę i połączyli metalowymi opaskami. "Zwężenie w wężu = zmiana ciśnienia" - przewód już zamówiłem oryginalny - w poniedziałek zrobię choć wątpię bo od lipca było ok, aż nagle płyn poszedł górą.

Najczęściej płyn ucieka zaworkiem bezpieczeństwa - bok zbiornika wyrównawczego. Temperatura nie podskoczyła nigdy powyżej 90*C, auto chodzi bez zmian, zbiera się bez problemu, nie mam "cappucino" na korku od oleju, nie mam bąbelków w wyrównawczym gdy przygazuję.

Ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Myślę, że to wina wspomnianego przewodu, uszczelki głowicy, pękniętej głowicy, ale nie chce gdybać. W poniedziałek jadę do mechanika i chciałbym to już załatwić dlatego jeśli ktoś słyszał o podobnych objawach to będę wdzięczny za pomoc.

Własnie dziś wracałem z wakacji obwodnicą i nie widziałem Cię Wracając do tematu to sprawdzź czy po przejechaniu jakiegoś odcinka drogi węże od wody nie robią się twarde. Jeśli tak jest to możesz zdejmować głowice i zobaczyć co z uszczelką oraz wziąść głowice na szczelność.Wydaje mi się, że to zwężenie niema nic do tego.Odezwij się jak to sprawdzisz.

Żeby nie zakładać nowego tematu podłączę się do tego.
Problem też dotyczy płynu chłodniczego.
Sam sobie jestem winien, bo nalałem za dużo płynu chłodniczego - ok 1cm ponad kreskę "MAX".
Tydzień temu w dłuższej trasie temperatura po hamowaniu silnikiem, ostrzejszym przyśpieszaniu zbliżała się do maximum, jednak przy normalnej jeździe wracała do normy.
Niestety wczoraj dostałem to na co zasłużyłem :/ po ostrzejszym gazowaniu wskaźnik temp. skoczył do max i zapaliła się kontrolka. Jako że miałem do przejechania dosłownie kilometr jechałem dalej. Pod domem pojawił się dym spod maski i wywaliło cały płyn chłodniczy.

Dziś chcąc zlokalizować "dziurę" (spodziewałem się że rozwaliło zbiorniczek wyrównawczy, albo pękł przewód gumowy) wlałem wody do zbiorniczka ale znikąd nie leci.

Co robić?? Pojeździć na tej wodzie z kranu, czy od razu do mechanika??

Nie chce przesądzać ale należało by sprawdzić czy termostat wentylator działa poprawnie (czy się nie przegrzewa) ale coś czuje że padła uszczelka pod głowica i dmucha spalinami do płynu chłodzącego.

Prosta metoda - rozgrzej silnik i odkręć korek od zbiorniczka wyrównawczego (tylko powoli i uważaj żeby nie wywaliło Ci w twarz!) i jeśli zobaczysz, że płyn w środku się bąbluje, to najprawdopodobniej masz upg.

Mechanik powiedział żeby nalać płynu i pojeździć. Jak znowu wywali to zaprasza do siebie.

Kurcze jeśli to uszczelka to chyba niestety moja przygoda z tym samochodem dobiegnie końca. Tysiak na naprawę samochodu wartego dwa to chyba nie najlepszy pomysł.

Taniej już chyba by Cię wyszedł swap na jakąś lepszą jednostkę. :crazy:

No i dolałem płynu, pojeździłem troche - przy normalnej spokojnej jeździe wszystko ok. Jednak po przejechaniu większego dystansu nieco szybciej, z częstym przyśpieszaniem / hamowaniem silnikiem temp. poszła do max. Wykipieć pewnie nie zdążyło, bo dojechałem do domu.
Co mnie dziwi to NIE WŁĄCZONY WENTYLATOR. Spróbuję podłączyć na krótko, czy w ogóle działa, bo po ostatnich wyprawach na ryby różnie z tym może być :/ chociaż oczywiście wolę zepsuty wentylator niż UPG;p

Usterka usunięta.
Termostat był do wymiany.
Oczywiście "najlepszy mechanik w mieście" chciał zmienić płyn i czujnik temp. włączający wentylator, a także wymienić cały wentylator, bo nie ma drugiego biegu. Wyrzuciłbym kilka stówek w błoto. Także hasło BOŻE CHROŃ MNIE PRZED MECHANIKAMI wciąż jest aktualne. Z doświadczenia radzę omijać tych ze srebrnym łańcuchem na szyi i włosami na żel;p;p

Żeby nie zakładać następnego tematu mam taki sam problem ucieka mi płyn chłodniczy nie widzę żadnego wycieku z chłodnicy przewodów jedynie co to mokry jest zbiorniczek wyrównawczy (wymieniony łącznie z kurkiem ) i nadal ucieka nie mam już pomysłu co zrobić myślałem że termostat ale chłodnica jest ciepła więc chyba działa i termo oki potrzeba mi szybko pomocy mechanik 1 nie wie co się dzieje auto się nie grzeje ma 90 stopni i ani nie rośnie ani nie spada moc osiągi oki a ucieka 2 powiedział że to uszczelka auta nie widział tylko diagnoza w piątek z ciekawości pytam bo było to już wątku ale nikt nie wyjaśnił co zrobił proszę o pilną pomoc!!!

Witam
Jak na mój gust, skoro nie ma wycieku na zewnątrz a płynu ubywa, to musi ten płyn uciekać do wewnątrz. Stąd wnioskować można, że poszła Ci uszczelka pod głowicą...

Wyciek jest ze zbiornika wyrównawczego z odpowietrznika jakieś dziwne ciśnienie na nim jest że z boku jego leci przez odpływ i po całym zbiorniku

panowie, a w przypadku klęknięcia uszczelki pod głowicą jak szybko ubywałoby tego płynu? bo mi znika od "max" do "min" dosyć powoli - co jakieś 2-3 tys km, czyli co jakieś 2 miesiące... co to może oznaczać?

Zależy zacznij od oglądnięcia na kanale przy zdjętej płycie pod silnikiem czy nie ma wycieków lub śladów po nich. Można też sprawdzić czy nie ma spalin w zbiorniczku płynu.

Do wskazówek wyżej dodałbym: monitorowanie poziomu oleju, oraz obserwacja korka wlewu oleju.
Z czasem tez jeśli by ktoś wymieniał uszczelkę pod głowicą, dobrze zwrócić uwagę na górne części tłoków, spotkałem się raz z tym ze z jednego tłoka można było sczytać bez problemu oznaczenia tłoka- tak był wypłukany płynem

a jaki stosujecie płyn? ja teraz kupiłem ten http://k2.com.pl/produkty/k2-kuler-35c- ... ampaign=ws i wygląda całkiem dobrze.