VWPolo Klub

Ekipa z Poznania i okolic była w domach po 14:00

Ja zjechałem koło 17. 4 godziny szaleńczej jazdy (w porywach 90 km/h )
Fot za dużo wprawdzie nie mam, ale co nieco podrzucę na dniach

Grzechu milicja robila szau Bylo bardzo fajnie i przemilo jak zawsze, nie wiem jak to bedzie ale za rok moze bedzie na zlocie nowy maly klubowicz badz klubowiczka Ogolnie dzieki wielkie wszystkim za bardzo milo spedzona w moim przypadku sobote :piwo:

hehe, fajnie, że się spodobała.

a na czarnych tablicach dojechałem pod Konin, bo zdjąć je zapomniałem

Sandomierz w domu obylo sie bez przygod chodz w łodzi ostro przywaliłem Do nastepnego i czekam na foty

I ja w domu! Patrykmp3 też, Pawellini czeka za lawetą na autobanie.. stał w korku, a w nim prawdopodobnie cewka pierdolnęła!

Cewki lubią padać. Mi też kiedyś w 6N-ce walnęła, potem w Passacie B4- też cewka, i ostatnio ojcu w 6N - też cewka.
Badziewne to ustrojstwo jak widać

nie dość że kopcił to jeszcze takie kuku... my byliśmy na miejscu po 17 bo jeszcze w Toruniu przystanek zrobiliśmy na obiad
gdyby nie czwartkowa "przygoda" z mercedesem to polo by było całe a tak zderzak tył do malowania... :angry2:

Część pomorza już w domach część pewnie jeszcze w drodze się toczy... Ja w każdym bądź razie od 30 min staram się ogarnąć bagaże i siebie Jakoś tak dziwnie cicho spokojnie w mieszkaniu i coś brakuje ludzi i muzyki Fajna impreza :oki: byłem 2 raz i za rok też na bank choćby nie wiem co pojadę

Misiek! To może już listę rezerwacji domków robimy? :crazy:

Zawsze twierdziłem, że atmosfera na naszych zlotach jest mega

Jedno z pierwszych foto :

http://i.imgur.com/IFeiRBN.jpg

Grzechu, fota jest kozacka!

Dzięki, tu jeszcze jedna.

http://i.imgur.com/hYYNOFh.jpg

a gdyby ktoś miał ochotę, to na fb jest trochę więcej moich moto zdjęć
(https://www.facebook.com/GrzegorzMudryFotografia)

i jeszcze robilismy naszymi autami za modeli tyle ludzi co robilo nam foty jak jechalismy przez pl to nie do wiary nawet stare babcie nie mogly oderwac wzroku hahhaha

A po za tym zablokowalismy konin korek mial minimum z 2 km

i troche poiskrzylo w lodzi az znow bezpiecznik mi wypadł od licznika i dokladka delikatnie zauwazylem ze odpadła

Zachód dotarł także bez żadnych przypadków.