Witam mam problem z tarcza prawą otóż po wymianie tarcz i klocków przód wszystko było ok się nie grzało po wstawieniu do mechaników zeby zrobili tył hamulce bębny zrobili wymienili olej hamulcowy i od tamtej pory grzeje mi sie tarcza prawa z przodu w trasie była gorąca bo az palca popażyłem nie blokuje samochod sie toczy normalnie po zdjeciu koła i wcisnięciu hamulca cylinderek odbija i kolcki odchodza od tarczy czemu się tak mocno grzeje?a jeszcze naleli oleju pod korek zamiast miedzy min a max sciagnał mechanik troche oleju ale dalej sie grzeje! Pomóżcie co to może byc?
[quote=""Kame122""]po zdjeciu koła i wcisnięciu hamulca cylinderek odbija i kolcki odchodza od tarczy[/quote]
Gdyby tak rzeczywiście było tarcza by się nie nagrzewała. Być może tłoczek odbija, ale przesuwki są skorodowane i zacisk pozostaje przez chwilę dociśnięty do tarczy.
P.s. Gdybyś mógł w postach używaj znaków interpunkcyjnych, bo nie wiadomo do końca o co Tobie chodzi.
Pozdrawiam
Tak od moderatora: Pisz wyraźnie ze znakami interpunkcyjnymi, bo ten chaos jest trudny do zrozumienia.
Teraz ode mnie.
Nie olej hamulcowy tylko płyn :banghead:
Jak przelali to zmień mechaników bo nie powinno to się wydarzyć, nie poto jest poziom maksymalny żeby go olewać, bo płyn rozgrzewając się zwiększa objętość.
Powodem nadmiernego grzania się jednego hamulca zazwyczaj jest to ze klocki nie odpuszczają. Winą mogą być zabrudzone prowadnice klocków lub prowadzenie zacisku.
[quote=""Marcin86c""]Tak od moderatora: Pisz wyraźnie ze znakami interpunkcyjnymi, bo ten chaos jest trudny do zrozumienia.
Teraz ode mnie.
Nie olej hamulcowy tylko płyn :banghead:
Jak przelali to zmień mechaników bo nie powinno to się wydarzyć, nie poto jest poziom maksymalny żeby go olewać, bo płyn rozgrzewając się zwiększa objętość.
Powodem nadmiernego grzania się jednego hamulca zazwyczaj jest to ze klocki nie odpuszczają. Winą mogą być zabrudzone prowadnice klocków lub prowadzenie zacisku.[/quote]
Zgadza sie płyn hamulcowy!
No i pojechałem z tym do mechaników no ale jak się rzucił do mnie z gębą ze ja przyjechałem go uczyć z mechaniki ze to nic ze jest pod korek a jak powiedział ze mogło sie przelać to myślałem ze cos mnie zaraz tam trafi! Ściagną cała strzykawkę i jeszcze do góry poszedł płyn hamulcowy! Powiedział jeszcze ze to takie hamulce ze sie płyn nie cofa ze on może wlać do siebie pod korek i bedzie tak jeżdził!zdjeme i przeczyszcze i bede musiał jeszcze troche płynu hamulcowego ściagnac bo jeszcze jest za dużo!