VWPolo Klub

Witam,
utknąłem i skończyły mi się pomysły, mam nadzieję wesprzeć się wiedzą i doświadczeniem forumowiczów :)

Polo 6n1, 1995r., 1,4 aex

Problem: Nie działa spryskiwacz przedniej szyby.
Objawy: Po uruchomieniu spryskiwacza słychać pracę pompki (obsługuje ona zarówno przód jak i tył, dwie dysze) ale płyn nie leci na szybę. Po dłuższym przytrzymaniu zaczyna wyrzucać płyn przez spryskiwacz tylnej szyby. Po zdjęciu wężyka z dyszy pompki i uruchomieniu spryskiwaczy płyn nadal nie leci. I teraz uwaga - po rozpięciu wężyka przed dyszami spryskiwacza, dmuchnięciu weń tak aby zabulgotało w zbiorniczku i ponownym spięciu spryskiwacz przodu działa! Ale tylko chwilkę, wystarczy troszkę poczekać, by płyn znów nie leciał jak na początku.

Co dotychczas zrobiłem: 1. wyjąłem zbiornik i dokładnie go wypłukałem. 2. sprawdziłem drożność wężyków (przedmuchując) 3. wymieniłem pompkę spryskiwacza, pomogło tylko na chwilę.

Czy to możliwe, że jest to wina pompki spryskiwacza, mimo, że została ona wymieniona na nową? Kupiłem najtańszą z alledrogo i mam podejrzenie, że to wina chińszczyzny. Czy może gdzie indziej szukać przyczyny?
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie :)

ja bym spróbował wymienić przekaźnik wycieraczek bo odpowiada on tez za spryskiwacz szyby może się popsuł i nie daje pełnego napięcia na pompkę i dlatego tak kiepsko leci
rzecz jest tania i do dostania w sklepach motoryzacyjnych

druga opcja to przełącznik zespolony na kierownicy, musiał być ją zdjąć i sprawdzić w jakim stanie są styki od spryskiwaczy przednich i od tego zacznij, moze są nadpalone albo zabrudzone

No tak, ale na logikę, to jaki wpływ ma przekaźnik czy przełącznik zespolony, jeśli spryskiwacze zaczynają działać _za_każdym_razem_ gdy wężyk rozepnę pod maską i w niego dmuchnę, by w zbiorniczku zabulgotało. Wycieraczki przy tym pracują zupełnie normalnie.

Przejrzyj całą instalację hydrauliczną jeszcze raz. Jeśli po dmuchnięciu w wężyk wszystko na chwilę wraca do normy i masz sprawną pompkę to coś musi się dziać z wężykiem. Jak tak psikasz sobie tymi spryskami i nic nie leci to płynu ubywa czy nie?

Instalacja jest ok, drożna, sprawdzona. Rzecz w tym, że gdy dmuchnę i leci, to leci wszystko przez całą instalację, jak z fabryki ;)
Gdy zaś odczekam i próbuję ponownie, to nie leci wcale, z żadnego elementu układu za dyszą pompki. Rozpinałem instalację w różnych miejscach, w tym na samej pompce i nie leci.
Płynu nie ubywa, ubywać zaczyna dopiero, gdy przytrzymam dłużej, ale to z powodu, że jest wyrzucany przez tylny spryskiwacz.
Wygląda mi to tak, jakby się zatykała dysza nowej pompki, odpowiedzialna za przód. Czy jest w tej pompce jakiś zawór zwrotny, który może po prostu jest tandetny? Może trafiłem po prostu kolejną wadliwą/chińską pompkę :(

//EDIT

Problem rozwiązany. Kupiłem pompkę Bilsteina i śmiga. Morał z tego taki, że należy się wystrzegać chińszczyzny z allegro.

Super, że udało Ci się rozwiązać temat, ale jeszcze tylko dodam, że faktycznie w środku pompki (w miejscu gdzie masz wyjścia na wężyki) jest membrana, która przesuwa się w zależności od tego w którą stronę chcesz użyć spryskiwacza (tył czy przód). Niestety jest to tylko kawałek plastiku z gumką i lub się zacierać. Dlatego jak dmuchałeś w zbiornik to wszystko było ok na chwile bo udało Ci się ją przesunąć na tyle, że płyn przechodził na przednią szybę. Temat ni opłacalny do naprawy, bo pomóc możesz tylko doraźnie w postaci jakiegoś spray-u smarującego, ale zazwyczaj pomaga to na chwile i jesteśmy zmuszeni kupić nową pompkę.