VWPolo Klub

Witam,
w wyniku ataku mrozów mam problem z tylną wycieraczką w polo 9N3. Działa spryskiwacz, natomiast sama wycieraczka w ogóle nie reaguje. Zastanawiam się co może być nie tak czy padł sam sterownik czy tylko przewody.

może silniczek do wymiany

sprawdzałem dzisiaj ceny tego. Tylko nie wiem czy szukać od polówek czy też od innych aut, bo mało jest tych silniczków.
dzięki za podpowiedź znalazłem tu podobny temat

bezpiecznik rozumiem że sprawdzałeś?

tak tak. To była pierwsza rzecz, którą sprawdzałem

Sprawdź bezpiecznik, kolejno sprawdź czy któryś z kabli z tej gumowej osłonce (widocznej po otwarciu klapy tylnej) nie jest przetarty, przecięty. Na koniec, jeżeli wcześniejsze naprawy nic nie pomogą, pozostaje Ci demontaż silniczka wycieraczki i jego sprawdzenie, ewentualnie wymiana.
W kilku samochodach spotkałem się właśnie z dosłownie uciętym kablem w tej gumowej osłonce, w wyniku czego spryskiwacz tylnej szyby działał, a wycieraczka nie.

właśnie ja mam ten problem że spryskiwacz działa a wycieraczka już nie. Dzięki za podpowiedź. Sprawdzę to

co jestem as. Jednak tylko bezpiecznik był przepalony. Nie wiem jak ja wcześniej go sprawdzałem;p dzięki za pomoc;)

Witam
Panowie, chciałbym Was zapytać: czy istnieje coś takiego jak "zestaw naprawczy mechanizmu wycieraczki tylnej"? Chodzi mi o szczotki silniczka napędowego oraz gumową uszczelkę pomiędzy ruchomym trzpieniem a nieruchomą obudową. ETKA online coś mi przestała dzisiaj śmigać, a nie chce mi się instalować normalnej.. Jaki ewentualnie jest tego koszt?

Ostatnio chciałem sobie przetrzeć spryskiwaczem tylną szybę i okazało się, że wycieraczka pracuje jak w Matrix'ie.... meeegaa wooolnooo i mało energicznie. Dzisiaj postanowiłem dobrać się do niej. Co ciekawe po 12 latach udało mi się wszystko ładnie rozebrać: ściągnąć ramię wycieraczki, tapicerkę tylnej klapy i wymontować cały zespół. Rozłożyłem wszystko i okazało się, że uszczelka, o której wspomniałem zaczęła przepuszczać. Na skutek tego pomiędzy trzpieniem a obudową zebrało się tyle pyłu/kurzu z domieszką wody, że trzpień się zablokował i silniczek nie miał siły ruszyć wycieraczką. Rozłożyłem wszystko, wyczyściłem, przepłukałem WD40 i mechanizm chodzi wydaje mi się sprawnie. Nie chcę jednak zakładać tej starej uszczelki, bo naprawa starczy max do końca zimy... Ponadto wydaje mi się, że szczotki silniczka też już się kończą. Macie jakąś radę?

Pozdrawiam


EDIT: znalazłem jeszcze ten wątek: viewtopic.php?f=192&t=17432
trochę rozjaśniło... To znaczy nie chcę dawać 200zł za gumową uszczelkę wartą 2zł

Dla potomnych: tak wygląda mechanizm od środka: https://www.sgaf.de/content/einbau-repa ... tor-279057
Mi nie udało się zdemontować samego mechanizmu z obudowy... co gorsza, obudowa lekko pękła, a mechanizm (trzpień dalej siedzi - tyle, że zaczął się obracać dość luźno.

uszczelkę możesz poszukać podobną w sklepach z hydrauliką, może coś z akwarystyką (małe uszczelki na pompkach), albo w motoryzacyjnym (wydaje mi się że do 86c kiedyś kupowałem)