VWPolo Klub

Mam pytanie do doświadczonych w lakierowaniu. Odebrałem auto od blacharza/lakiernika. Na progach mam naniesiony baranek i lakier. Niestety było to robione bardzo szybko i po naniesieniu lakiery (podkładu i bezbarwnego) wszystko się zagotowało. Powstały bąbelki jak po poparzeniu. Spróbowałem to naprawić. Przetarłem papierem o gradacji 100. Dostałem trochę lakieru w buteleczce do malowania pędzelkiem. Jeden próg pomalowałem bez podkładowania, czyli taki lakier naniosłem na przetartą wcześniej powierzchnię. Ale po kilku minutach warstwa lakieru zaczęła się marszczyć i w efekcie łuszczyć. To podszedłem do drugiego progu. Ale ten spróbowałem najpierw psiknąć podkładem wypełniającym. Ale tutaj również otrzymałem taki efekt, czyli marszczenie i łuszczenie się naniesionej warstwy.

I teraz pytanie, czy powinienem zedrzeć ten baranek do gołej blachy? Kupić nowy w spray (nie mam kompresora) np. Novol albo Wurth i go nanieść? Bo oba te produkty w karcie katalogowej mają napisane, że można je malować.

Wyszły ci tzw. zgazowania.

Moim zdaniem wyszlifować do gołej blachy, odtłuścić, np Acetonem, zapodkładować i poczekać kilkanaście godzin, prace wykonywać w suchym pomieszczeniu i w temperaturze pokojowej.
Jako że nie masz w tym doświadczenia, po zapodkładowaniu nie podgrzewaj tego aby szybcie wyschło, nie rób tego.
Gdy podkład wyschnie, po kilku godzinach, zmatuj go delikatnie papierem i odtłuść.
I wtedy nakładasz baranka, znowu czekasz aż obeschnie i wtedy lakier.

A czy mogę progi pomalować podkładem tlenkowym i na to nałożyć baranka i na baranek położyć lakier?

Prawdopodobnie ten baranek był na bazie bitumicznej, a takiego nie da się polakierować bo rozpuszczalniki zawarte w lakierze go rozpuszczają. Jak położysz taki na bazie żywic syntetycznych (np.Boll - jest wyraźnie napisane na puszce że można lakierować) to będzie wszystko ok. Sam robiłem nie raz takie naprawy sprejem w kolejności goła blacha-reaktywny-akrylowy-baranek-akrylowy-baza-klar

Tak jak koledzy napisali wczesniej, zedrzyj lakier do golej blachy. Nastepnie podklad reaktywny-nie trzeba go matowac, potem podklad siwy, matowac go papierem 800 na wode, baranek- oczywiscie taki, który mozna pomalowac, podklad siwy- matowac, lakier, bezbarwny.

Dzięki chłopaki. Jak się zrobi ciepło, to się biorę do roboty. A wcześniej chyba nałożyli mi bitumiczny, bo jak go skrobnąłem, to taki czarny smołowaty jest. Więc wszystko trafione.