jesli chcesz to samemu zrobic , kup srodek do odgrzybiania WURTH , wstrzykuje sie go bezposrednio przez otwor , przez ktory kapie woda z odstojnika, czyli tam gdzie zbiera sie najwiekszy syf
ja robilem w zeszlym roku i super zadowolony bylem
i moje pytanie gdzie jest ten otwór w VW polo 2002 1.4 TDI 9n?
No właśnie ja też nie znalazłem podłożyłem nawet karton i jedynie gdzie kapała woda to z kompresora klimatyzacji. Z drugiej strony mam zamiar wyczyścić parownik przez jego demontaż bo dla mnie psikanie co 2 miesiące tym sprayem to nie rozwiązanie. To jak skarpetki psikać dezodorantem zamiast wyprać. Tez zapach bierze się z zawilgoconego syfu jaki zebrał się na parowniku. Syf zostaje i po dezynfekcji dalej zaczyna gnić po pewnym czasie.
Witam
Ja ostatnio byłem w serwisie z klimą. Pełen pakiet: wyciągnięcie czynnika, oczyszczenie układy, próba ciśnieniowa, ponowne nabicie wraz z olejem do kompresora oraz właśnie odgrzybianie. Z tego co widziałem to gościu walił duże ilości tego środka właśnie w otwór filtra kabinowego. Po odgrzybianiu odpalił auto, włączył klimę na zamkniętym obiegu, a do samochodu włożył jakiś taki specjalny spray niwelujący zapach środka odgrzybiającego. Samochód z zamknięty drzwiami i szybami popracował tak ok. 5 minut. Po tym zabiegu wszystko jest ok.
Faktem jest, że i przed tym zabiegiem z klimą nic się nie działo - chłodziła elegancko i nie śmierdziała. Uważam jednak, że tak przynajmniej raz na 3 lata wypada "odświeżyć" klimę dla jej i swojego zdrowia.