[6n] wgnieciony próg :(

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
julas220
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 68
Rejestracja: 21 gru 2011, 0:27
Lokalizacja: Poznań

[6n] wgnieciony próg :(

Post autor: julas220 »

Witam. Dziś poruszając się po Poznańskich Naramowicach miałem bliskie spotkanie z jakimś betonowym elementem wystającym z drogi ( kur%@) :angry2: . wygląda to tak (po malowaniu bittex-em w sprayu bo zeszła farba):

Obrazek

dodam tylko że progi nie są zgnite , nie chciał bym ich wymieniać :banghead:

jak to widzę to mnie oko swędzi :censored:

Jak to wyciągnąć samemu ?
Ile blacharz może chcieć za naprawę ?

Dodam lepsze foto za dnia jeśli trzeba. Pzdr
Awatar użytkownika
piotrek1993
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 224
Rejestracja: 29 lis 2011, 19:47
Lokalizacja: Siedlce/Mazowieckie

Post autor: piotrek1993 »

Z wyciągnięciem tego może być problem bo to profil zamknięty ale możesz ew. wyciąć to i wspawać nowy kawałek albo przyszpachlować ale to trudno ocenić po zdjęciu jakiej to może być wielkości bo za dużo szpachli też nakładać nie trzeba.
Awatar użytkownika
Marcinek
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1104
Rejestracja: 13 sie 2011, 8:00
Lokalizacja: Malbork [GMB]

Post autor: Marcinek »

wyciągnąć to śmiało można ;) przyspawasz podkładki i lebiotką pociągniesz ;) no ale i tak po jakimś czasie bd ten próg wyglądał jak mój jeśli go dobrze nie zrobisz ;)
Awatar użytkownika
Kubrick
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2129
Rejestracja: 21 lis 2008, 20:02
Lokalizacja: KrakóVW
Kontakt:

Post autor: Kubrick »

Łatka i zaprawka to pewnie będzie z 3-4 stówy. Ja wczoraj odebrałem auto od blacharza, wymiana całego progu i zrobienie tylnego nadkola po zimie z malowaniem w czarnej perle (więc drogo za lakier) wyszły mnie >1300PLNów Nie wiem, czy lepiej nie wyszedłbyś na wymianie rogu, bo koszt podobny będzie, jak za łatanie, a tak, czy tak trzeba ciąć i spawać.
r
rolf
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 507
Rejestracja: 16 lis 2008, 9:16
Lokalizacja: Sląskie

Post autor: rolf »

napraw orginała bo nowy próg wytrzyma ci 3/4 lata i szlag go trafi te poszycia sa nic niewarte wiem bo juz mam 3 próg poprzedni 4 lata i posypał sie na amen mimo ze był zakonserwowany
m
mickey
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 30
Rejestracja: 26 lip 2011, 21:29

Post autor: mickey »

rozwiązania są dwa:
- wymieniasz próg
albo
- kupujesz nakładki progów
chociaż na myśl przychodzi trzecie rozwiązanie jeździsz z tym
ODPOWIEDZ

Wróć do „nadwozie + wnętrze”