VWPolo Klub

W moim VW Polo 6R Highllne 1.2 TSI z 2011r. zrobiłem test miernikiem i wyszło, że akumulator należy doładować. Nie mam garażu, a mam prostownik i chce to zrobić, problem w tym abym nie uszkodził plastikowych połączeń, które (oplatają akumulator). Czy ktoś jest w stanie podpowiedzieć jak wyjąć prawidłowo akumulator. Za załączone zdjęcia będę bardzo wdzięczny i opis krok po kroku będę bardzo wdzięczny.

Szkoda się mordować.
Dasz radę podłączyć prostownik i zamknąć maskę.

[quote="jhosef"]Szkoda się mordować.
Dasz radę podłączyć prostownik i zamknąć maskę.[/quote]
Bez garażu trochę lipnie Ciekawe gdzie podłączy prostownik... słyszałem w telewizji o akcjach, że ludzie podłączali sobie prostowniki do latarni Jednak oskarżono ich o kradzież prądu, także szczerze nie polecam takiego zabiegu
Jak wygląda wymontowanie akumulatora w 6R nie wiem, więc nie pomogę. Sorry za offtop.

Pozdrawiam

Gdy nie miałem garaży a chciałem naładować wyciągałem kabel 20 metrów przez okno i połączałem pod blokiem

Dziękuję za podpowiedzi, zwłaszcza "dasz radę".
Czy wyjęcie akumulatora nie doprowadzi do rozkodowania urządzeń (alarmu, radia...).

Jezeli masz alarm fabryczny to ma on niezalezne zasilanie co do radia to sie rozkoduje.

Zaako, nie wprowadzaj kolegi w błąd. Jak ma fabrycznie zamontowane radio to się nie rozkoduje, bo radio ma zapisany VIN samochodu w którym było fabrycznie zamontowane i nie wola o kod. Co innego jak zmienimy radyjko. Plastiki w koło mają widoczne gołym okiem zaczepy, wiec nie wiem co tu za bardzo tłumaczyć? :crazy:

A fakt zwracam honor,jesli radio fabryczne to nie potrzeba.

Dla potomnych, którzy 1. raz to robią. Do klemy (-) jest dostęp bezpośredni, odkręcamy - luzujemy nakrętkę M6 kluczem 10. i ją zdejmujemy. Do klemy (+), unosimy z zatrzasku pokrywkę plastikową i luzujemy nakrętkę M6, kluczem 10., i ją zdejmujemy - odchylamy wraz z przewodami i bezpiecznikami. W połowie wysokości akumulatora z przodu i z tyłu odpinamy zatrzaski mocowania plastikowego. W dolnej części podstawy od przodu akumulatora jest przykręcone mocowanie (blaszka). Kluczem nasadowym 13. z przedłużką ~ 100 mm odkręcamy to zabezpieczenie. Odchylamy przewody i powoli ostrożnie wyciągamy akumulator. Co należy uczynić przed wyjęciem i jak ładować akumulator to są osobne historie. Jak coś nie tak to koledzy ten opis skorygują.

Próbowałem dzisiaj dostać się do aku,o ile z rozłączeniem (-) nie ma problemu to z (+) nie dałem rady.Podnoszę pokrywę na zatrzasku nad(+ )boczne zatrzaski odsuwam,a obudowa dalej na bok nie zachodzi tak jak piszą w instrukcji.
OK-dostałem się,w instrukcji nie piszą ze najpierw trzeba poluzować nakrętkę od(+) a dopiero obudowa zachodzi na bok.Podładowałem aku na max,rozrusznik mało nie wyskoczy a kontrolki dalej potrafią mignąć przy rozruchu.Widocznie tak ma być.Aku ma normalne korki ukryte pod naklejka,po sezonie letnim proponuje sprawdzić ilość elektrolitu.Niby bezobsługowy,a tak kiedyś zaniedbałem ori.aku w A3 i po 5latach był suchy.Gdybym polał mu wody to pewnie jeszcze z 2 lata by pochodził.