Witam. A'propos szlifowania rantu na bębnie, bardzo skutecznym jest sposób jakiego nauczył mnie ojciec:
1. Podnosimy całą stronę auta - oba koła w powietrzu.
2. Odkręcamy przednie i tylne koło (oczywiście po uprzednim zluzowaniu śrub kiedy jeszcze auto stoi)
3. Demontujemy bęben z tylnego koła (faktycznie ta zapadka robi robotę)
4. Przykręcamy bęben do przedniej piasty/półosi "na lewą stronę"
5. Odpalamy, dwójeczka/trójeczka i bęben się kręci

6. Przystawiamy szlifierkę i dzieje się. (przypominam jedną z tez pana Piotra Bałtroczyka, która mówi, że urządzenia elektryczne po podłączeniu do prądu działają lepiej

)
* warto podłożyć coś pod pozostałe koła ze względów bezpieczeństwa.
**warto ogarnąć w podobny sposób przednie tarcze bo tam też robi się rancik. Ja sobie zeszlifowałem i trochę polepszyła się ogólna kultura pracy układu. Względy estetyczne również zostały zachowane

***jest to dobry sposób na przygotowanie bębna do ew. malowania.
****obowiązkowo okulary ochronne, rękawice i maseczka.
PolozdraVWiam