VWPolo Klub

Słuchajcie, ostatnio zrobiłem trasę "na skróty" przez takie różne polne czy też łatane dróżki dosyć szybko...
i odezwało się zawieszenie z tyłu tzn. lewa strona od kierowcy, stuka tylko jak wjeżdżam na rampę, lub przy większych nierównościach jak koło podskoczy i tył opadnie to słychać takie stuknięcie jakby drewnianym klockiem ktoś puknął?
Nie wiecie co to może być? czy to łożysko amora czy co? może ktoś się z tym spotkał?
Czy to poważne czy olać to?
proszę o sugestie,
pozdrawiam
rat4

[quote="rat4"]zy to łożysko amora czy co[/quote]
z tyłu nie masz łożysk amortyzatorów może po prostu cały amorek się schował i odbój uderzył o talerzyk górny i tyle :crazy:

taki stuk wydobywa się cały czas tylko jak wjadę w większą nierówność, tobie chodzi o to że wjechałem na maksa ale to nie to bo wydobywa się tylko z jednego amora taki stuk...

Takie stuki by mi pasowały na zużyty amorek. Ile na tych już przejechałeś? Może już miały niską sprawność i na tej trasie offroad jeden dokończył żywota?

no już prawie 150 tysi mają, sprawdzane 2 lata temu przód miał 70% a tył miał wtedy już 45%
także może coś w tym jest Gusia :good:

amorek lub może być też silentblok tylnej belki - objawy bardzo podobne

Jesli juz wtedy miały 45% a od tamtej pory mineło 2lata TO obstawioam amorki tył na 100%

hmm....
zajrzałem w te zawieszkę i okazało się że taki cylindryczny plastik na górze amorka opadł i leży swobodnie na dole w środku sprężyny, prawdopodobnie jest to winowajca owych stuków.
Jak znajdę czas to się temu jeszcze raz przyjrzę może wstawię z powrotem ten plastik albo go usunę jeśli nadal będzie tak stukało to prawdopodobnie to co mówicie, silentblock albo amorki goodbye... Dzięki za podpowiedzi! :good: