Strona 1 z 1

Kontrolka akumulatora, brak mocy auta

: 14 cze 2009, 16:36
autor: Lessnik
Witam,
Ponownie muszę się do Was zwrócić z prośbą o pomoc bo krąży jakieś fatum nad moim polo.
Otóż jadąc moim polo 93r 1.0 zaświeciła mi się kontrolka akumulatora, wysprzęgliłem silnik i dodając gazu gasła przy ok 3200 obr, gdy obroty spadały poniżej znowu zaczynała świecić. Ponadto auto zaczęło się dziwnie zachowywać straszny muł im więcej gazu tym gorzej się jechało momentami zaczęło nim ciskać jak na rodeo(podobnie jak, a pokonanie górki to z modlitwą w ustach. ;)
pomyślałem o szczotkach w alternatorze, ale czy to mogły one zawieść skoro aku się nie wyczerpało, światła normalnie się świecą przy włączonym nadmuchu i radiu. Z reguły aku pada prawda i nawet światła się nie świecą) a tutaj coś dziwnego. Takim oto sposobem jechałem 1,5 godziny 50 km. maxymalna prędkość 80, chodź czasami dostawał przebłysku i jechał normalnie.
Czy to może być powiązane z paliwem ponieważ dowiedziałem się, że padła mi pompka wewnętrzna w baku.
Koleżanki koledzy proszę pomóżcie. :beg:
Z góry dziękuję
:bye:

Re: Kontrolka akumulatora, brak mocy auta

: 16 cze 2009, 23:17
autor: Crazy
odpisałem już ci w tym poście:
viewtopic.php?f=19&t=4144
dodam jeszcze że szczotki (całe ładowanie) sprawdzisz w łątwy i prosty sposób, odłańczając akumulator, jak ściągniesz kleme i autko zgaśnie to masz za mało oleju :grin: Żartuje! :-D altek w takim wypadku nie podaje ładowania, szczotkotrzymacz prykręcony jest 2 śrubami do altka, łatwo i prosto go ściągniesz (tranzystor w czarnej obudowie z napisem bosz zamocowany na plastiku)
Jak obadasz to pisz...

Re: Kontrolka akumulatora, brak mocy auta

: 16 cze 2009, 23:41
autor: alienek
a mocy Ci ubylo bo iskra byla slaba :) w zwiozku z zanikiem napieci a;p wiec rob co Crazy
mowi :oki:

Re: Kontrolka akumulatora, brak mocy auta

: 23 cze 2009, 20:56
autor: Lessnik
Jest ok. sprawdziłem te szczotki jak się okazało one były ok ponieważ było ładowanie w granicach 12 v, natomiast na wyższych obrotach altek nie dawał rady bo skończyły mu się łożyska. Podjechałem do elektromechanika wyciągnął alternator wymienił owe łożyska za co skasował mnie 50 zł z częściami. Teraz chodzi jak złoto. :oki:
Dzięki serdeczne za pomoc
:bow: :grin: