Na wstępie od razu piszę że problem mam już od dłuższego czasu, więc zdążyłem przeczytać problemy podobne do moich innych użytkowników na tym forum oraz w internecie. Niestety do tej pory nie dałem sobie z tym rady więc postanowiłem założyć nowy temat.
Polo 1.4 60KM 97r.
Podczas dojazdu np. do skrzyżowania lub zakrętu gdy wcisnę sprzęgło by zredukować bieg auto czasami gaśnie. Obroty falują, a gdy włączy się np. światła również potrafi zgasnąć.
Na początku wymieniłem kable, świece, kopułke i palec. Później wymieniłem przepustnice i sonde (używki). W VAGu wyskakiwały błędy przepustnicy i sondy. Kupiona nowa sonda (uniwersalna), przepustnica wyczyszczona, zapłon ustawiony. Trochę się poprawiło ale po jakimś czasie auto zaczęło znowu falować na obrotach i gasło. Niedawno kupiłem trzecią przepustnice (używana z gwarancją) błędy skasowane, adaptacja zrobiona. Obroty się trochę uspokoiły, skaczą dopiero gdy się włączy światła, nawiew i ogrz. tylnej szyby ale czasami ma problemy z dopasowaniem obrotów. Błędy przepustnicy już nie wyskakują ale jest błąd sondy 537. Gdy chcę zrobić pomiar sondy za pomocą vaga to komp traci łączność (wydaje mi się że przyczyną może być owy błąd lub kabel). I tu zaczynają się schody bo nie wiem co może być przyczyną. Ładowanie aku dobre. Filtry wszystkie nowe. Rozrząd ustawiony prawidłowo.
czy przyczyną błędu 537 może być uszkodzona uszczelka od kolektora lub dziurawy układ wydechowy?
czy to może wina brudnej odmy lub ecu?
Aha po zakupie jak jeszcze nic nie było wymieniane podczas jazdy pod górkę silnik tracił moc, zaczął szarpać a prędkość spadała do ok 30-40km i tak sobie purkał pod górkę. Zgaszenie i zapalenie auta usuwało problem. Myślałem że to czujnik położenia wału? ale po wymianie kabli świec drugiej przepustnicy i drugiej sondy problem znikł. Nie wiem czy to się do czegoś przyda ale wolalem napisać

Proszę o jakieś porady.
Pozdrawiam