Witam.
Od kliku dni mam z tym problem. Kontrolka świeci jak jej wygodnie - raz jaśniej, raz ciemniej, czasami gaśnie. Miga jak chińska lampka choinkowa. Nie ma znaczenia czy auto jest odpalone, czynie. Bez kluczyka w stacyjne też. W ciągu dnia prawie tego nie widać gdyż nigdy nie świeci pełną mocą.
Kiedy przekręcam kluczyk to normalnie zapala się na chwile na czerwono razem z innymi jak zawsze.
Wszystko wskazuje na to że jest jakieś przebicie, zimny lut, czy inny problem z masą.
Macie może pomysł jak się do tego zabrać. Najlepszy był by schemat zegarów, pewnie nie do zdobycia.
pzdr

