Mam problem ze spryskiwaczem przedniej szyby w polo 9N.
Spraw wygląda tak, że włączając spryskiwacz włącza się najpierw wycieraczka a dopiero potem leci płyn.
Efekt jest taki, że wycieraczka trze bezpośredni o szybę :/
Czy jest możliwość zmiany tego? Czy ktoś ma podobny problem?
Witam
To jest chyba normalne. Włączając spryskiwacz, jednocześnie uruchamia się pompka płynu i silniczek wycieraczek. Czasami jest tak, że zanim pompka natłoczy płynu przez wszystkie wężyki do dysz spryskiwacza, wycieraczki zdążą wykonać jeden cykl swojej pracy... Mi się to wydaje normalne. Nie można przecież tego zmienić: Jak wyobrażasz sobie sytuacje, gdyby się coś takiego dało zrobić. Chcesz użyć spryskiwacza w niedługim odstępie czasu od poprzedniego użycia - płyn w układzie już jest, więc psika od razu. Psika, psika, a dopiero po chwili włączają się wycieraczki... Wtedy dopiero byłby bajzel na szybie. Nie spotkałem się jeszcze w żadnym samochodzie, żeby wycieraczki ruszały z opóźnieniem czasowym względem uruchomienia pompki spryskiwacza. Najlepiej by było jakby był czujnik wykrywający płyn w dyszach spryskiwacza - odczyt z niego dawałby sygnał czy uruchomić już wycieraczki... Ale jak wiadomo jest to kolejny spory koszt, oraz kolejna głupia i niepotrzebna pierdoła, która by się mogła popsuć.
[quote="Mati_9N"]A nie masz czasem pękniętej rurki albo wyczepionego przewodu?[/quote]
sprawdzałem całą tylną klapę wszystko jest ok, może mi się tylko wydaje że tak słabo pryska. U kolegi w polo IV jest podobnie, pryska może na 3/5 szyby
Dla mnie to masz gdzieć trzaśnięty przewód. Pewnie w przelotce klapy. U mnie tak właśnie zaczęło sikać. A wycieków ogólnie nie było widać...
Ostatecznie przestało zupełnie lecieć. Zajrzałem do przelotki a tam zupełnie trzaśnięty przewód...
mialem ostatnio problem ze slabo psikajacym przodem. . . W serwisie przy okazji mi to zrobili mowiac ze zapchal sie przewod/y.... Skosili mi 15zl za to udroznienie, ale jak samemu sprawdzic/udroznic te przewody? Z pod maski zdjemowac to filcowa osloonke?