VWPolo Klub

Mam taki problem, w mojej poli matowieje lakier, konkretnie z czerwonego zrobił się matowy malinowy. Nie wszędzie, bo jeden błotnik z przodu, klapka wlewu paliwa, dach i tylna klapa nie wyglądają tak źle, ale reszta jak się dotknie to czuć ze lakier jest inny, nie taki "śliski". Nie wiem co jest przyczyną czegoś takiego, tak już ją kupiłem, dosyć okazyjnie właśnie przez ten lakier. Przypuszczam, że błotnik mógł być malowany po jakiejs delikatnej stłuczce albo obcierce, ale wszystkie elementy wokól są fabryczne, więc albo ktoś robił to w autoryzowanym serwisie, albo moje przypuszczenia są mylne. Byłem u lakiernika z tym to powiedział, że widocznie w fabryce nie zabezpieczyli niczym tego lakieru i słońce zrobiło swoje. Powiedział, że niemcy tak mają bo jeżdzą autem średnio 2 lata i tak tną koszty w fabrykach. Kiedy zacząłem zauważać więcej takich polówek, czerwonych jak moja i z takimi samymi objawami tzn, ze jakies elementy matowieją stwierdziłem, ze to moze byc prawda. Narazie ratuje się pastą tempo i to daje jakiś efekt, bo auto odzyskuje kolor, ale tylko na pare tygodni. Mam ochote tak tchnąc nowe życie w to autko ale zastanawiam się czy warto władować kase w pomalowanie całości czy lepiej znaleźć jakieś czerwone polo przeznaczone na części i pozamieniać elementy?

Pierwsza i podstawowa sprawa - daj zdjęcia.
Przypuszczam że nic nie trzeba malować...

Tak to wygląda, u nas troche chmury, więc dlatego zdjęcie błotnika, bo na nim najbardziej teraz widać różnice. Jak jutro będzie pełne słońce to cyknę więcej fotek całości

Mnie to wygląda na to, że błotnik to kolor lp3g czyli czerwony a reszta to kolor malinowy - lp3d(o ile się nie mylę), jak byłe polo kolegi czaja


na dachu złazi Ci klar, czyli bezbarwny więc malowanie Cię czeka :blush2:

całość jest pomalowane lp3g tylko to taki efekt wizualny, złe odwzorowanie koloru, jak widać autko było już raz malowane bo w oryginale jest akryl, bez klara, polerowanie nie da praktycznie nic więc malowanko...

[quote="Jabolek"]całość jest pomalowane lp3g tylko to taki efekt wizualny, złe odwzorowanie koloru, jak widać autko było już raz malowane bo w oryginale jest akryl, bez klara, polerowanie nie da praktycznie nic więc malowanko...[/quote]

Niekoniecznie było malowane- Paffcio potwierdza, że były lp3g z klarem

[quote="krzychu20"]Paffcio potwierdza, że były lp3g z klarem [/quote]
To by wiele wyjaśniało w moim byłym Polo
A polerkę na początek można zrobić i z pewnością pomoże - mówimy oczywiście o mechanicznej a nie ręcznej z Tempo w dłoni.

[quote="Jabolek"]polerowanie nie da praktycznie nic więc malowanko...[/quote]
dokładnie odwrotnie taki utleniony lakier idzie bardzo szybko, o ile nie ma innych większych uszkodzeń to bez problemu może wyglądać praktycznie jak nowy. Czy ten błotnik nie będzie się różnił kolorem to nie wiadomo bo dopiero po zdarciu tej matowej warstwy okaże się czy był dobrze dobrany
analogiczny przypadek http://www.detailingworld.co.uk/forum/s ... hp?t=41374

No i Borek wszystko wyjaśnił co miałem na myśli.
Błotnik był wstawiany albo malowany, reszta od czasu i słońca utleniona.
Ja bym polerował :oki:

Jak zrobiłem pastą tempo lekko ścierną to z bliska błotnik troche się wyróżniał, ale nie rzucało sie to w oczy, a efekt utrzymywał sie pare tygodni. W przypadku tej mechanicznej polerki to jak długo utrzymuje się efekt?

[quote="carolus111"]to jak długo utrzymuje się efekt?[/quote]
polerka mechaniczna to usunięcie starej zwietrzałej warstwy lakieru i "dokopanie" się do jednolitej zdrowej. Usuwasz powiedzmy 10mikronów grubości tego zniszczonego lakieru (z ok 100mikronów całej grubość) i masz lakier jak nowy i ma taką samą trwałość jak nowy. Te akryle lubią płowieć to fakt więc musisz zacząć o regularne zabezpieczanie dobrym trwałym woskiem

czyli po tym polerowaniu używac wosku i po sprawie?