VWPolo Klub

Witam. Kupiłem polo jakieś dwa lata temu, polóweczka szła jak wściekła, sam byłem zdziwiony że taki silnik tak ciągnie, ale do pewnego momentu. Z dnia na dzień jak ręką odjął brak mocy :/. Wymieniłem sondę bo się rozsypała, wyczyściłem przepustnicę, "wyprułem" nawet katalizator, wymieniałem świece, sprawdzałem rozrząd, komputer nic nie pokazuje.
Teraz autko nie chce jechać więcej niż 120 i to na 4 biegu bo na 5 zaczyna zwalniać. Obroty są ok, nie faluje ani nie szarpie, jedyne co zauważyłem to że podczas przyspieszania gdy wciskam gaz do połowy to ciągnie dobrze, a gdy wcisnę do deski to czuć jakby się lekko przymulała, przy gwałtownym dodaniu gazu słychac jakby lekkie zasysanie, ale sprawdzałem wszystkie podciśnienia i nic nie zauważyłem. Ktoś ma jakiś pomysł?

Spotkałem się dokładnie z czymś takim jak piszesz w 1.0 i przyczyną był olej, a raczej jego mała ilość. Zdarzyło się to dwa razy. Niski poziom oleju, ale kontrolka nie świeciła. Słychać było, że popychacze zaczęły lekko klepać (pewnie zbyt mały poziom oleju nie wypełniał) Po dolaniu oleju i po przejechaniu kilku km popychacze ucichły i "mulenie" po wciśnięciu pełnego gazu też znikło i auto zaczęło normalnie przyśpieszać. Tak myślę, że kiedy jest mało oleju popychacze nie są wypełnione w pełni przez co są troszkę krótsze co ma wpływ na działanie zaworów? Mechanikiem nie jestem, ale nie ważne... Sprawdź olej i w razie potrzeby dolej

Jaki to silnik? AEV czy wielopunkt AER/ALL?

Wielopunkt.

też tak mam kolego 1.0 95 rok, też wymieniłem te rzeczy co mówisz i nic, teraz chce sprawdziś węzykpodciśnienia bo ktoś mi podpowiedział... tylko że kicha o nie wiem gdzie on jest ;/