VWPolo Klub

Witam!

Ostatnio kupiłem VW Polo 1.6 KAT w benzynie. Mój problem zaczyna się w momencie stania w korku. Gdy włączam nawiew podczas stania w korku okropnie wali spalinami tak jakby wydech był skierowany do wnętrza. Moje pytanie odnosi się do tego co powoduje ten straszliwy smród i jak to powstrzymać bo powiem wam że jak się jeździ 2-3 godziny dziennie w mieście to zaczyna boleć głowa. Ale gdy wyłącze nawiew to z pod maski wydobywa się ten dym. Z góry dziękuje za odpowiedź.

A kolektor wydechowy nie jest czasami pęknięty? Sprawdzałeś?

może sie odma zsunęła (taka gumowa rurka wchodząca od spodu do filtra powietrza).

Witam, ja mam taki sam problem, bo mam pęknięty kolektor wydechowy. Wcześniej nie zauważyłem bo pęknięcie było schowane pod osłoną termiczną. Jak jeżdżę w mieście wyłączam dmuchawę. Ale nie jest to tak intensywne jak piszesz, po prostu czuć spalinami. Inna bajka była jak zapomniałem założyć odmy jednego razu, wtedy było ostro, taj jak Ty opisujesz.

A taki OT jest jakiś sposób zaklejenia, zlutowanie bądź zaspawania kolektora? Kiedyś jakimś dwuskładnikowym klejem próbowałem, ale się zwęglił bardzo szybko? Kombinował może ktoś z tym? Da się jeszcze coś z nim zrobić czy tylko wymiana pozostaje.

Lub tłumik drgań...

[quote=""bialas313""]A taki OT jest jakiś sposób zaklejenia, zlutowanie bądź zaspawania kolektora?[/quote]

kiedyś był na starym forum wątek o peknietym kolektorze - wniosek taki ze spawanie to tylko na krotka mete, tylko wymiana na drugi. Na allegro używane majatku nie kosztują.

własnie miałem ten sam problem co koledzy z zapachem spalin w srodku przez nawiew. Dzieki za pomoc!

W moim przypadku uszczelka kolektora zakończyła swoją żywotność. Objawy z zapachem podobne, ale nie było dymu pod maską, za to metaliczny wydźwięk przy zwiększaniu obrotów.

Witam. Panowie mam mały problem z wydechem więc podpinam się do tematu. Posiadam polówkę kombi (6kv5) 1.9 sdi. Na początku czuć było tylko trochę większe drgania wydechu przy prędkości obrotowej silnika od ok. 1000 do ok. 1200 i od ok. 2000 do ok. 2200. Teraz przy dodawaniu gazu w tych przedziałach obrotów oprócz dużego irytującego drgania całego wydechu pojawiło się buczenie. Przy schodzeniu z obrotów czuć tylko (albo aż) wibrowanie całego wydechu. Przypadłość ta polega dokładnie na tym że na wolnych obrotach jest cisza, później od ok. 1000 obrotów do ok. 1200 drżenie wydechu narasta i pojawia się buczenie, następnie cichnie i od ok. 2000 do ok. 2200 obrotów znów narasta wibrowanie i buczenie wydechu, na wyższych obrotach cichnie. Byłem u kilku mechaników i jedni stwierdzili że najprawdopodobniej jeden z wtryskiwaczy jest uszkodzony, a inni powiedzieli że na pewno katalizator się rozsypał i trzeba będzie wymienić też oprócz katalizatora obydwa tłumiki. Według mnie to na pewno nie jest wina wtryskiwaczy ponieważ moje auto ma równe obroty, mało pali, czasami pojawi się tylko większa chmurka z wydechu, nie klekocze itp. Poduszki pod silnikiem wymienione i wieszaki wydechu sprawdzone. Wszystko jest OK. Sprawdzałem wydech na wyłączonym silniku i po puknięciu w katalizator usłyszałem lekkie brzęknięcie, tylko nie jestem pewny czy było to słychać w katalizatorze czy w łączniku elastycznym bo są zlokalizowane blisko siebie. Pomóżcie bo te irytujące odgłosy z wydechu odbierają mi całą przyjemność z jazdy moim autkiem...