[86C2F] wyłączające się radio
: 20 kwie 2012, 8:53
witam, proszę o poradę, odnośnie poniższego problemu z radiem
od momentu zakupu mojej Polówki na "dziurach", ale i nie tylko radio potrafi mi się wyłączyć (dość często). Początkowo myślałem, że to wina złego połączenia kabli, ale nie niestety nie. Wyjąłem radio zamocowałem kostki ISO bardzo stabilnie - nie pomogło. Druga sprawa jaka mi się nasunęła, to samo radio, więc je wymieniłem na inne - nie pomogło. Wina nie tkwi jak się zdaję w radiu, ani w połączeniu (włączone radio wysunąłem z konsoli i trząsłem nim na wszystkie strony i się NIE wyłączyło). Nie wiem, co może być przyczyną tego zjawiska. Oczywiście posprawdzałem bezpieczniki (stabilność zamocowania) oraz przewody.
Może ktoś miał podobny problem i podzieli się jak jemu stawić czoła ;-)
PozdraVWiam
PS. Kiedyś, coś słyszałem jeszcze o wpływie kostki od stacyjki, ale nie sprawdzałem tego u siebie, czy może tam tkwi przyczyna?
od momentu zakupu mojej Polówki na "dziurach", ale i nie tylko radio potrafi mi się wyłączyć (dość często). Początkowo myślałem, że to wina złego połączenia kabli, ale nie niestety nie. Wyjąłem radio zamocowałem kostki ISO bardzo stabilnie - nie pomogło. Druga sprawa jaka mi się nasunęła, to samo radio, więc je wymieniłem na inne - nie pomogło. Wina nie tkwi jak się zdaję w radiu, ani w połączeniu (włączone radio wysunąłem z konsoli i trząsłem nim na wszystkie strony i się NIE wyłączyło). Nie wiem, co może być przyczyną tego zjawiska. Oczywiście posprawdzałem bezpieczniki (stabilność zamocowania) oraz przewody.
Może ktoś miał podobny problem i podzieli się jak jemu stawić czoła ;-)
PozdraVWiam
PS. Kiedyś, coś słyszałem jeszcze o wpływie kostki od stacyjki, ale nie sprawdzałem tego u siebie, czy może tam tkwi przyczyna?