Witam, przeszukiwałem trochę forum ale nie znalazłem konkretnie takiego problemu jaki u mnie występuje. Mam silnik 1.3 AAV. Problem wygląda następująco: zimą, gdy jeździłem z włączonym ogrzewaniem temperatura na wskaźniku była tak ze 3 mm pod kreską 90*C. Gdy auto przygazowałem za miastem ok 120 km/h to rosła do 90*C czasami trochę przekraczała o jakieś 2-3mm. Zwalniałem - wracała na te 90*C bez 3 mm. Ostatnio trochę pogoda się poprawiła, w aucie się zrobiło za gorąco to wyłączyłem ogrzewanie. I temperatura poleciała na 90*C i falowała, raz za dużo raz na pod 90*C, raz ponad 90*C raz poniżej w granicach tych 3 mm nad i pod kreską 90-tki. Dodam, że auto zjada mi trochę chłodziwa, w sumie nawet nie wiem w jaki sposób, bo czy stoi czy jeżdżę nim to go trochę ubywa (na postoju powiedziałbym, że więcej nawet - auta używam sporadycznie, bo co dwa tygodnie w weekend nim jeżdżę a tak 12 dni stoi). Właściwie nie wiem od czego zacząć przy szukaniu usterki, bo znajomy mi podpowiadał, że to wcale nie musi być wina układu chłodzącego mimo że wszystko na to by wskazywało. Może macie jakieś pomysły, w którym miejscu ucho przyłożyć na początek?
Do ucha przystawiasz :crazy: czarny czujnik temperatury ten co daje odczyt na zegary i termostat.
Dokładnie zobacz czy nie masz gdzieś wycieków płynu, możliwe że chłodnica jest nie szczelna i jak minimalnie poleci to zdąży odparować.
Jak ubywa płynu to w najgorszym przypadku by była uszczelka pod głowicą ale doszły by pewnie jeszcze jakieś objawy.
Panowie albo i nie kolega ma polo AAV silnik w na krótkich dystansach tez mówił ze szybko lapał 90 a nawet wiecej i co sie okazało ze spadł kabelek od chlodnicy i nie załączało jej wogole
Ostatni raz to pracę wiatraka zauważyłem w zeszłe lato ;P zimą w ogóle nie sposób go załączyć. Nie robię halo z byle czego, bo rok temu jeszcze było ok i wskazówka temperatury stała jak dąb na 90*C i ani drgnęła. A teraz lata jak żyd po pustym sklepie to poniżej to powyżej tej 90-tki... Do tego autko mi zaczęło wcinać z 1-2L benzyny więcej. Mocy mu nie brakuje, dymić nie dymi, po prostu daje białym obłoczkiem o ładnym benzynowym zapachu. Płyn może gdzieś właśnie delikatnie uciekać, bo układ jest suchy, nic się nie poci tak żebym to zauważył. Chłodnica jest oryginalna 19-nastoletnia więc może gdzieś "płakać" Czarny czujnik to ten który siedzi w chłodnicy czy ten przy termostacie?
ten przy termostacie, a ten w chłodnicy jest odpowiedzialny za załączanie wiatraka w chłodnicy.
Zima to wcale nie jeżdżę swoim ale go przepalam na zewnątrz, i też sie nie załącza mi wentylator
Muszę go wymienić czy da się go jakoś sprawdzić doświadczalnie zanim się zrobi niepotrzebny zakup? Jeżeli wymieniać to macie jakieś sprawdzone, które od razu nie okażą się do luftu?
Może być sprawny, tylko chłodnicę zasyfioną masz.
Ja miałem pełno syfu i do tego walnięty czujnik (grzałem go zapalniczką podłączonego do instalacji, i nic)
Kupiłem febi, póki co nie narzekam, no bo zima ledwo co się skończyła...
Jeżeli te przy termostacie to ja bym brał TYLKO oryginał Hella
żebu nie zakładać podepne sie pod ten temat. U mnie z kolei jest na odwrót. Zimą temp. 70 stopni ale to zima więc sie nie czepiam. Zrobiło sie cieplej, pojeździłem i nie umie go zagrzać do 90 stopni tylko do ok. 75 stopni. Ale zdziwiło mnie, źe ostatnio włączył sie wentylator, mimo że na zegarze było ok 75 stopni. W czym wina? Czujnik czy termostat?