VWPolo Klub

Witam, mam problem z moim Polo i nigdzie nie moge znaleźć odpowiedzi otóż jeżeli postoi pare godzin to nie zapala można go kręcić ile się chce, jedynie z górki jak puszczę to załapie, Mam założoną ręczną pompkę pomiędzy filtr paliwa a pompe i jakoś zapala jak 2 osoba stara się pompować, już próbowałem ominąć pompke i filtr paliwa ale to nic nie daje, podejrzewam że słabo zasysa paliwo i dlatego nie wytwarza wystarczającego ciśnienia żeby zapalił, jak trochę się zagrzeje to po chwili nie ma problemu z zapaleniem ale jak znowu postoi to można kręcić i kręcić. Stało się to wczoraj nagle jak próbowałem zapalić. Może dawka startowa za niska?? Jeśli tak to jak ją zwiększyć??
Bardzo proszę o pomoc!!
Nieszczęsna pomp to Lucas.

najprawdopodobniej czeka cie wizyta u doktora morze regulacja pompy ja miałem tak podobnie mi to pomogło

Oby tylko na regulacji się obeszło, jak coś to już mam nagraną pompę z założeniem i regulacją ale koszt 800zł

a jak masz malo paliwa w baku to nie szarpie Ci???

[quote=""przemek_jaros""]a jak masz malo paliwa w baku to nie szarpie Ci???[/quote]

Niee, nigdy. Staram się nie dojeżdżać do końca zbiornika.

Zapal go otwórz maske i zobacz czy czasem gdy mu troskzu przygazujesz nie idzie Ci gdzies powietrze. Moze weżyk.

W domu mam 2 auto i tam jest 1.8 D (Escort) problem byl podobny tylko na cieplym silniku. Winowajaca byla pompa - poprostu juz sekcje puszczały i nie dawały takiego cisnienia jak potrzeba. Wystarczyło lekko go pchnąc(wiadomo z rozrusznikiem) i odrazu zapalał.

[quote=""wodzu.janovia""]Zapal go otwórz maske i zobacz czy czasem gdy mu troskzu przygazujesz nie idzie Ci gdzies powietrze. Moze weżyk.

W domu mam 2 auto i tam jest 1.8 D (Escort) problem byl podobny tylko na cieplym silniku. Winowajaca byla pompa - poprostu juz sekcje puszczały i nie dawały takiego cisnienia jak potrzeba. Wystarczyło lekko go pchnąc(wiadomo z rozrusznikiem) i odrazu zapalał.[/quote]

Patrzyłem, nie idzie żadne powietrze, wcześniej juk szło powietrze to skakał na obrotach ale po wymianie filtra paliwa wszystko ustało i nigdy nie było problemów z zapaleniem. Już jestem umówiony na poniedziałek na wymianę pompy

Dzwonił do mnie mistrz Jan i problem podobno rozwiążany, wszystkie świece spalone na co bym nie wpadł bo ok 2msc temu były wymieniane, sprawdzałem tylko czy przekaźnik daje prąd na nie.; Jeszcze podobno tylko regulacja i ma chodzić, ale niestety kolejny problem wyszedł, na naszych wspaniałych krakowskich ulicach zniszczyłem 2 opony i dwie felgi ((

[quote=""_Maniek_""] na naszych wspaniałych krakowskich ulicach zniszczyłem 2 opony i dwie felgi (([/quote]

hmmm Kraków ...