VWPolo Klub

VW Polo - etap zerowy (pozakupowy) - od lutego 2012 do maja 2012:

VW POLO 6N;
silnik 1.0 AER, benzynka bez gazu;
rocznik 1998, przebieg niecałe 182 tysiące;
karoseria 3 drzwiowa, kolor LC7V - Blue anthrazit pearl;



Polówka dostępna po ukończeniu 18 roku życia, bo jest kompletnie goła Chyba, że jako wyposażenie traktować zagłówki czy dzieloną tylną kanapę... Nawet radia niet... Teraz mankamenty:

nie ma znaczka z tyłu, urwana wycieraczka tylna;



purchelki i rysy z prawej strony;



Podjęte działania:

- wymiana oleju przy 185k;
- wymiana filtra oleju;
- wymiana filtra paliwa;
- wymiana filtra powietrza;
- wymiana filtra kabinowego;
- wymiana tylnego tłumika;
- zespawanie terkoczącej obudowy od katalizatora;
- wymiana końcówek drążka;
- wymiana silentblocków przy wahaczach;
- wymiana kopułki i palca;
- wymiana świec;
- wyczyszczenie odprowadzenia powietrza z silnika;
- wymiana siłowników tylnej klapy;
- wymiana felg stalowych '13 na alu '14;
- cała reszta (silnik, skrzynia, zawieszenie) przejrzana i jest ok

Uff, w sumie części i robota wyniosły mnie około 1,5 tysiąca, efekt wizualny jeszcze taki sobie, bo głównie bebechy były robione, ale w efekcie nie ma już problemów z odpalaniem w warunkach zwiększonej wilgotności, wszystko działa płynnie, nawet jakby żwawsza się troszkę zrobiła po odetkaniu odprowadzenia powietrza (z przekroju gdzieś 2 cm biały szlam zajmował jakieś 90%). Jedyny zauważalny gołym okiem efekt to czerwone zaprawki i nowe felgi. A wygląda to tak:



Etap "seryjny" uważam w zasadzie za zamknięty, wszystko co ma działać działa i o to chodziło. Teraz można rozpocząć zabawę


VW Polo - etap pierwszy (bonusowy) - od maja 2012 do :


Primo, znalazłem radio Stary kaseciak Sony, pokruszona ramka (więc przy ostrym hamowaniu lub ruszaniu potrafi się przemieszczać), niekompatybilne wejście na antenę (ale w sumie radia nie potrzebuję), ważne że gra i o to chodziło. Na razie, hehe.

Secundo, nowe felgi - dwudziestoletnie Ronale. Są jakie są, bo trzeba było letnie kapcie założyć (170/65 R14). Chciałbym je jeszcze zrobić do końca razem z malowaniem zacisków i tylnych bębnów (ewentualnie wymianie bębnów).

W ramach zakańczania działań malarskich z budą i felgami noszę się jeszcze z zamiarem zakupienia lotki z tyłu z trzecim stopem, machnięcia pod kolor i przyklajstrowania

Co dalej, czas i budżet pokażą.

Kłaniam, Sołtys

Trochę roboty jest, ale będzie dobrze, napisz więcej o planach modzenia

PS. jak byś chciał wymienić na czteroramienną z poduchą (albo zaślepkę założysz samą) to pisz bo mam taką na zbyciu

Póki co zabieram się za kwestie wybitnie "na teraz".

Dzisiaj jadę po nowe siłowniki do tylnej klapy, poza tym po wczorajszych wojażach z małżonką przy mocnych opadach odkryłem, że poprzedniej właścicielce w zupełności wystarczało, gdy wycieraczki doczyszczały tak na cm szyby od dołu. Ja potrzebuję trochę więcej, więc i zmiana wycieraczek będzie.

Co do kierowniczki - zdjęcie pewnie nie zawadzi , jeno pytanie, jak to jest z posuchą - czujniki jakieś by trzeba chyba jeszcze gdzieś powstawiać o ile dobrze pamiętam?

Co do planów - trudno w tym momencie coś zaplanować, bo nie wiem, czy np. nie będę musiał grzebać czegoś z silnikiem czy cuś. W modelu idealnym na pierwszy ogień pójdzie pewnie zdjęcie 3 dekli i malowanie stalówek, pewnie na czarno, jakoś niedługo pewnie wybiorę się po radyjko, bo z telefonu to jednak nie to samo... No i muszę gdzieś wygrzebać do zanabycia elementy do przerobienia lusterek lodowych na podgrzewane

Tymczasem pędzę do klienta

Kłaniam, Sołtys

lubię takie autka....od cholery dłubania przynajmniej nudzić się nie będziesz

[quote=""Sołtys""]silnik po przejechaniu 100km w trasie na poziomie 75-80 stopni... Z tego co wiem, wypadałoby, żeby dociągnął do 90, a tu się nie da - albo albo. To jakaś wada tego konkretnego modelu, czy Wam tez się zdarzają takie problemy?[/quote]

do 90 powinien dociągnąć po parku km. ewidentnie termostat uj..walony. Sporo do roboty, także powodzonka.

[quote=""Sołtys""]w stolycy[/quote]
Może lepiej w stolicy lub Warszawie?

pozdro

Powitać kolegę z Warszawy Widać że sporo pracy przed Tobą ale auto ma potencjał. Trochę dodatków i na pewno będzie wyglądało idealnie
Wpadnij na spota to oblukamy i poradzimy coś na żywo.
Pozdrawiam!

Z temperaturką idzie jej już trochę lepiej - może akurat pechowo trafiłem w najgorsze temperatury...

Co do "stolycy" - zdarza mi się uprawiać radosne słowotwórstwo (bo z dziennikarstwem mam trochę po drodze) w klimacie wiejskim (bo nick na forum nie jest wzięty ot tak sobie z powietrza) i czasem trudno coś na to poradzić. Samo przypełzło

A na spota czekam, byleby się tylko przebić przez całą "Warszawę" i będzie dobrze!

Do zobaczyska!

Kłaniam, Sołtys

Najbliższy w ten czwartek więc wpadaj!

No to po dzisiejszym spocie doszło kilka fachowych porad, które unaoczniły konieczność kolejnych zmian / napraw. Poza kwestiami w miarę oczywistymi (jak zmiana zamka w masce) po dzisiejszej warszawskiej trasie zaczęła mnie nurtować kwestia hamulców - kilka razy zastanawiałem się, czy wyhamuję, czy nie, jakby nie brały do końca.

Raz, że będzie trzeba - może w ten weekend - dokładnie obejrzeć, zobaczyć czy się nic nie zapiekło, ew odpowietrzyć, niemniej:

padł temat swapa, który - o ile nie trafię szóstki w totka i nie zmienię fury - będzie gdzieś tam przydatny, jeśli nie konieczny (radość z jazdy to jedno, horrendalne spalanie to drugie). W związku z powyższym pytanie - bo że hamulce przy innym silniku powinny być inne to jasne - a skoro - potencjalnie - będę coś zmieniał, to może nie zmieniać już drugi raz pod swapa. Pewnie przychyliłbym się do koncepcji silnika 1.6 (choć oczywiście pytanie, ile żona zabierze z budżetu na waciki więc proszę o pomoc w doborze czegoś pod taką jednostkę.

Z góry dziękuje i kłania Sołtys

Sołtys ale 1.6 które? 8v? Jak tak to hebli nie trzeba zmieniać bo seryjne 1.6 8v wychodziły na takich samych jak słabsze wersje tj. 239x12 wentylowanych, bębny z tyłu. Oczywiście dla bezpieczeństwa można jak najbardziej dokonać zmiany ale w wersji "budżetowej" spokojnie mogą zostać, najwyżej zmień tarcze na lepsze tj. jakieś nacinane i do tego dobry markowy klocek + dobry płyn hamulcowy.

Sołtys kolega Czaja ma silnik 1,4 AEX od czerwonej,może by Ci sprzedał w fajnych pieniądzach

Urwał nać, na dzień dobry pytanie z zupełnie innej beczki:

Wstaje sobie dzisiaj rano i wychodzę, żeby odwieźć synów do szkoły i do przedszkola. Oczywiście w mojej okolicy jest już wiosna...



więc muszę odziać gumowce, przenieść ich przez to cholerne jezioro i wsadzić do auta. Po założeniu normalnego obuwia (gumofilc jest taki sobie do prowadzenia) próbuje odpalić ... i nic. Kręci, kręci, kręci i tak am mortum usrandum...
Po kilku próbach, wyjściu z auta i wypowiedzeniu kilku magicznych zaklęć poza zasięgiem uszu chłopców, Polo za którymś tam razem zaczęło się krztusić i prychać, dostało gazu i już poszło, choć po drodze ze dwa razy przy rozpędzaniu na dwójce się przykrztusił.

Teraz tak - kable, świece i kopułka były zmieniane jakieś dwa miesiące temu. Akumulator jest z zeszłego roku, więc w tych tematach mam wrażenie, że nic się złego dziać nie powinno - stąd pytanie - what the hell?

Ewidentnie wpływ (negatywny) ma woda, tudzież wilgoć, której w nadmiarze - ale na co wpływa? Ktoś miał coś podobnego?

Co do przekładki i hebelków - akurat heble pewnie będą robione na wiosnę przy okazji zmiany opon i ew. zmiany felg na coś co wygląda A stalówki pójdą wtedy do piaskowania i malowania i będą na zimę. Powinienem udziergać na tyle, żeby włozyć już coś przyzwoitego, więc - akurat w tym przypadku - nie będzie aż tak bardzo budżetowo. "Kochanie, to przecież bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci, hamulce muszą być dobre ".

Co do silnika - padło hasło "jakieś 1.6, najlepiej jakby Ci się udało dorwać wersję GTI" - konkretu jeszcze nie ma, trzeba poczytać co i jak z przekładką itd, poszukać w miarę sprawnego silnika, skrzyni, odłożyć kasę - jaki się trafi, taki będzie

[quote=""pawellini""]Sołtys kolega Czaja ma silnik 1,4 AEX od czerwonej,może by Ci sprzedał w fajnych pieniądzach [/quote]
juz nie ma o ile pamiętam to pogonił go w świat jakieś 2 tyg temu w niedzielę, przynajmniej tak na NM pisał

[quote=""Skfarek""]239x12 wentylowanych[/quote]

Wkradł się chochlik 239x18 wentylowane 239x10 pełne

Michał88 no właśnie, dzięki za poprawkę