[6n]Przekaznik pompy paliwa?
: 09 lut 2012, 21:24
Witam, ostatnio sprawdzalem wszsytkie bezpieczniki i przez niedopatrzenie zle wlozylem bezpiecznik od przekaznika chyba (Automatic choke and idle cut off valve/ Fuel heater relay) jezdzilem tak 2 dni, dzis w czasie jazdy samochod najpierw zaczal sie dlawic, a po 30 sekundach calkowicie zgasl. Doradzi ktos w czym moze byc problem? z gory dziekuje
Przed chwila wlalem paliwa bezposrednio do przepustnicy i samochod odpalil, moze to bedzie mialo jakies znaczenie dla kogos kto sie na tym zna.
Jak przekrecam kluczyk w stacyjce to nie slysze zadnego odglosu dochodzacego z baku, a slysze takie zwyczajne pykniecia m.in. to chyba przekaznik, wiec sklanialbym sie do tego, ze prawdopodobnie pompa do wymiany. Dodam jeszcze, ze czesto zdarzalo sie tak, ze po odpaleniu od razu gasl, wyczytalem, ze to przez jazde na rezerwie pompa mogla pasc, a ja tak bardzo czesto jezdzilem. Doradzi ktos czy kupic pompe, czy zaprowadzic do mechanika, ktory najpierw to zbada, a pozniej policzy sobie wygorowana kwote, jak na Warszawe przystalo?
Przed chwila wlalem paliwa bezposrednio do przepustnicy i samochod odpalil, moze to bedzie mialo jakies znaczenie dla kogos kto sie na tym zna.
Jak przekrecam kluczyk w stacyjce to nie slysze zadnego odglosu dochodzacego z baku, a slysze takie zwyczajne pykniecia m.in. to chyba przekaznik, wiec sklanialbym sie do tego, ze prawdopodobnie pompa do wymiany. Dodam jeszcze, ze czesto zdarzalo sie tak, ze po odpaleniu od razu gasl, wyczytalem, ze to przez jazde na rezerwie pompa mogla pasc, a ja tak bardzo czesto jezdzilem. Doradzi ktos czy kupic pompe, czy zaprowadzic do mechanika, ktory najpierw to zbada, a pozniej policzy sobie wygorowana kwote, jak na Warszawe przystalo?